Powstał portal społecznościowy dla nosicieli HIV i chorych na AIDS. Według ekspertów, najbardziej przyda się tym, którzy właśnie dowiedzieli się, że są nosicielami, gdyż mogą tam anonimowo porozmawiać o swoim problemie.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", serwis oficjalnie otwarto 25 stycznia. Przypomina inne portale społecznościowe, jak nasza-klasa czy Facebook. Po założeniu konta można pisać do znajomych, wysyłać zdjęcia i filmy, dyskutować na forum, szukać kogoś bliskiego.
Użytkownicy mogą też przeczytać poradniki dla osób, które nie wiedzą zbyt dużo o HIV i AIDS - jak żyć z wirusem, gdzie zadzwonić w razie problemów.
Większość użytkowników posługuje się pseudonimami, choć niektórzy ujawniają nazwiska, wstawiają własne zdjęcia.
"Takie miejsce było potrzebne"
Na razie w Pozytywni.net zarejestrowało się kilkudziesięcioro użytkowników. - To i tak dużo, biorąc pod uwagę, że nie mamy żadnej promocji - mówi Marcin Burda, jeden z założycieli portalu.
Skąd pomysł? - Osoby zakażone wirusem HIV nie mają miejsc w sieci. Są fora dyskusyjne, ale w Polsce działają na darmowych serwerach, są przez to pełne reklam i wyjątkowo ulotne, zdarza się, że znikają z dnia na dzień. Z kolei zagraniczne serwisy działające w sieci są płatne, a dodatkowo skupiają się na randkach, pomijając takie relacje jak wsparcie czy edukacja.
"Nie chcemy tworzyć getta"
Na Pozytywni.net rejestrują się też osoby zdrowe. - Nie chcemy tworzyć wyłącznie społeczności osób zakażonych, powstałoby swoiste internetowe getto. Każdy zdrowy w serwisie to dowód na rosnącą w kraju tolerancję - mówi Burda.
Grażyna Konieczny, psycholog i przewodnicząca Społecznego Komitetu ds. AIDS, mówi, że serwis najbardziej przyda się osobom, które właśnie zrobiły test i dowiedziały się, że są nosicielami. - W takiej sytuacji pierwsze pytanie brzmi: komu powiedzieć? Ważne, by znalazła się choć jedna osoba, z którą można porozmawiać. Internet to ułatwia, zwłaszcza że można zachować anonimowość.
Źródło: Gazeta Wyborcza