- Z tej sytuacji jest dobre wyjście, tylko wymaga odpowiedzialności ze strony polityków - powiedział w "Faktach po Faktach" Marek Jurek (Prawica Rzeczypospolitej) na temat konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego. - Ja nie widzę dobrej woli po stronie większości rządzącej - odpowiadał mu Jacek Protasiewicz (PO).
- To jest pochodna tego, co się stało wcześniej - powiedział Marek Jurek na temat sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Były marszałek Sejmu powiedział, że dzisiejsza reakcja na nowelizację ustawy jest "zbyt drastyczna".
- Ja żałuję, że podobnych reakcji nie było kiedy prezydent (Bronisław) Komorowski przygotowywał ten pasztet - powiedział Jurek, zwracając uwagę PO i przygotowaną przez poprzedni rząd czerwcową nowelizację ustawy o TK.
W czerwcu głosami PO i PSL przegłosowana została nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która pozwoliła, żeby poprzedni parlament wybrał nowych sędziów TK przed upływem kadencji zasiadających w nim sędziów. Dzięki tej zmianie Sejm poprzedniej kadencji, w którym większość miały PO i PSL, wybrał aż pięciu nowych sędziów TK.
Próba naruszenia niezależności TK
- Mamy do czynienia z sytuacją, gdy ktoś komuś zajechał drogę autem, a w odpowiedzi jest napadnięty pałką, a napastnik jeszcze tą pałką wymachuje do innych kierowców - obrazowo opisywał z kolei sytuację Protasiewicz.
- To, co dzieje się w wykonaniu PiS, to jest próba, wspólnie z prezydentem, naruszenia niezależności Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził Protasiewicz. - To jest ewidentny konflikt z fundamentalną zasadą demokratycznego państwa prawa stanowiącą, że władza sądownicza od władzy wykonawczej jest niezależna - dodał.
"W moim przekonaniu jest możliwy kompromis"
- Z tej sytuacji jest dobre wyjście, tylko wymaga odpowiedzialności ze strony polityków - stwierdził Jurek. - Tę sytuację musimy naprawić. W moim przekonaniu jest możliwy kompromis, tylko to wymaga dobrej woli z obu stron i inicjatywy prezydenta - powiedział Marek Jurek.
Dodał, że można wyobrazić sobie sytuację, w której PO ponawia zgłoszenie kandydatów na miejsce sędziów, których kadencja zakończyła się w listopadzie (trzech sędziów), a PiS zgłasza kandydatów do zastąpienia sędziów, których kadencja skończy się dopiero w grudniu (dwóch sędziów).
- Strony zgadzają się, że sprawę trzeba załatwić, prezydent jest patronem i wszyscy wychodzimy z tej sytuacji - powiedział Jurek. - Tylko wcale nie jestem pewien, czy większość parlamentarna znajdzie po stronie opozycji odpowiedzialnego partnera - dodał.
- Ja nie widzę dobrej woli po stronie większości rządzącej - stwierdził Protasiewicz, który nie chciał komentować propozycji Jurka.
Nowelizacja ustawy o TK
8 października poprzedni Sejm - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku. Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada (w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu) - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
W piątek Senat przyjął bez poprawek nowelę ustawy o Trybunale Konstytucyjnym zatwierdzoną przez obecny Sejm. Kilka godzin później nowelę podpisał ją prezydent Andrzej Duda, a następnie została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Nowelizacja wejdzie w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, czyli 5 grudnia. Zakłada ona m.in. ponowny wybór pięciu sędziów Trybunału, co - w zamyśle posłów PiS, którzy zgłosili projekt nowelizacji - miałoby unieważnić wybór sędziów dokonany przez Sejm minionej kadencji. PO i Nowoczesna już zapowiedziały, że zaskarżą tę nowelizację do TK.
Autor: PM\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24