- To paradoks tej zimy, jest mało śniegu, a schodzą lawiny - mówił TVN24 himalaista Maciej Pawlikowski. I dodał: wiedzą o tym Ci, którzy chodzą po Tatrach. W nocy, w sobotę ratownicy TOPR odnaleźli w lawinisku ciała dwóch turystów.
- To nie była śmierć w lawinie. Ta była tylko impulsem zrzucającym mężczyzn w przepaść. Zginęli na skutek roztrzaskania się o skały i upadku z dużej wysokości - mówił Pawlikowski opowiadając o wypadku, w którym zginęło dwóch turystów z województwa łódzkiego. Ratownik dodał, że 48-latek i 31-latek zostali znalezieni pod cienką warstwą śniegu. W bardzo złym stanie.
"Paradoks tej zimy"
To nie była śmierć w lawinie. Ta była tylko impulsem zrzucającym mężczyzn w przepaść. Zginęli na skutek roztrzaskania się o skały i upadku z dużej wysokości Maciej Pawlikowski, himalaista
Himalaista sprostował tym samym, że śmierć pod lawiną to uduszenie się pod śniegiem. - Lawiny schodzą po twardym podłożu, po zlodowaconym śniegu jesiennym. Wyzwolenie takiej "deski śnieżnej" powoduje, że turyści nabierają prędkości i roztrzaskują się o kamienie i progi skalne - tłumaczył Pawlikowski.
To właśnie te upadki są główną przyczyną śmierci. - Nie uduszenie pod śniegiem, a roztrzaskanie o skały - dodał ratownik.
Szli łatwym szlakiem
Mężczyźni podchodzili na Przełęcz pod Chłopkiem w rejonie Morskiego Oka. Właśnie tam doszło do wypadku. - Kiedy ta dwójka przechodziła przez Mięguszowiecki Kocioł, zwany Bandziochem, podcięła lawinę i spadła przez komin do podstawy ściany - relacjonował Pawlikowski. Jak powiedział, to łatwy, letni szlak. Dopiero zimą staje się niebezpieczny.
Być może miał na to wpływ fakt, że od rana wiał wiatr, który musiał odłożyć masy śniegu na zawietrznej i w takie miejsce turyści musieli wejść. - Gdyby szli od siebie w odległości co najmniej kilkunastu metrów jeden z nich mógłby przeżyć - powiedział himalaista.
Maciej Pawlikowski to znany polski himalaista. Ratownik TOPR i prezes Klubu Wysokogórskiego Zakopane. Ostatnim jego największym sukcesem jest wejście nową drogą na Czo Oju w 1986 roku z Ryszardem Gajewskim. To szczyt w głównej grani Himalajów Wysokich, na północny zachód od Mount Everestu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 (fot: Piotrass007)