Choć na kilka godzin przed głosowaniem posłowie deklarowali, że jest porozumienie ws. finansowania mediów publicznych, to posłowie PO zagłosowali przeciw kompromisowi z SLD i PSL. Dlaczego tak się stało w programie "24 godziny" TVN24 tłumaczył Zbigniew Chlebowski. - Premier pokazał, jak zła jest sytuacja w budżecie i jego zdanie oraz ministra finansów, choćby przekazane w ostatniej chwili, było kluczowe - mówił Chlebowski.
Przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej przyznał, że po tej nieoczekiwanej zmianie zdania jego klubu musiał przeprosić partnerów, z którymi pracował nad ustawą medialną. - Przeprosiłem pana Napieralskiego, Stanisława Żelichowskiego, a zwłaszcza Jerzego Szmajdzińskiego, z którym wiele pracy włożyliśmy w ten projekt - powiedział Zbigniew Chlebowski. Jak jednak dodał, posłowie PO tak musieli postąpić.
Będzie jeszcze trudniej
- Spotkałem się z panem premierem i on przedstawił mi sytuację budżetową. Jest trudna. W tych trudnych czasach opinia premiera i ministra finansów jest kluczowa, nawet jeśli wypowiedziana w ostatniej chwili - zaznaczył Chlebowski. - A wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym roku sytuacja będzie jeszcze gorsza. Będzie jeszcze trudniejszy budżet - przyznał szef klubu PO. Zaapelował też o to, żeby z powodu poprawki o finansowaniu mediów publicznych nie przekreślać całej ustawy.
Liczy na prezydenta
- Pamiętajmy, że skreśliliśmy tylko jeden jej zapis, gwarantujący mediom publicznym prawie miliard złotych rocznie. A w samej ustawie zostało wiele fantastycznych rozwiązań, które wspólnie opracowaliśmy - powiedział Chlebowski i zaznaczył, że ma jeszcze nadzieje na wejście ustawy w życie, bez poparcia SLD. - Liczę na pana prezydenta, który zapowiedział, że skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, a nie ją zawetuje - zdradził Chlebowski. Platforma bez poparcia SLD, a w tym wypadku pewnie też PSL-u, nie ma szans na przegłosowania prezydenckiego weta.
Wartości i pieniądze
W środę Sejm głosował nad senackimi poprawkami do ustawy medialnej. Dwie z nich zostały wprowadzone wbrew wcześniej zawartemu kompromisowi z SLD. I choć jeszcze we wtorek Sejmowa Komisja Kultury zarekomendowała ich usunięcie, w Sejmie obie zostały utrzymane. Jedna dotyczyła zapisu kultywowania wartości chrześcijańskich w ramach misji mediów publicznych. Druga, braku stałego limitu finansowania tychże mediów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24