Instytut Transportu Samochodowego w Warszawie ujawnił zaskakujące wyniki badania kierowców znajdujących się pod wpływem środków odurzających. Wynika z nich bowiem, że 2,5-krotnie częściej w Polsce prowadzą pod wpływem narkotyków, niż alkoholu.
Badanie przeprowadzono na grupie ponad 4 tys. kierowców, zatrzymywanych przez policję do kontroli trzeźwości w czasie ostatnich dwóch lat. Alkohol w organizmie wykryto u ok. jednego procenta badanych, narkotyki - u 2,5 proc.
Najwięcej próbek zawierało kannabinole (obecne są w marihuanie i haszyszu) oraz amfetaminy (amfetamina i jej pochodne). Kolejne miejsca zajęły benzodiazepiny, będące składnikami leków uspokajających, opiaty (heroina lub opium) oraz kokaina, jednak te wykrywane były znacznie rzadziej. Jak poinformowano na konferencji, pochodne marihuany i amfetaminy od lat znajdują się w czołówce narkotyków wykrywanych u polskich kierowców.
W sumie badacze wykryli 44 osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu i 102 pod wpływem narkotyków.
DRUID
Kierowcy zostali przebadania w ramach programu DRUID (Driving Under the Influence of Drugs, Alcohol and Medicines). Jego cele to m.in. diagnoza problemu prowadzenia pojazdu po spożyciu alkoholu, narkotyków i wybranych leków, ocena i wybór najlepszych metod wykrywania substancji psychoaktywnych w organizmie kierowców oraz ustalenie progów dla różnych nielegalnych substancji psychoaktywnych, powyżej których prowadzenie pojazdu powinno być zakazane.
Szacuje się, że blisko jedna czwarta wszystkich wypadków śmiertelnych w Unii Europejskiej związana jest z alkoholem, dotychczas nie ma jednak porównywalnych danych dotyczących narkotyków i lekarstw.
Program DRUID oficjalnie rozpoczął się w październiku 2006, a jego zakończenie planowane jest w połowie 2011 r. Jego budżet to 26 mln euro. Efektem ma być stworzenie rekomendacji dla Komisji Europejskiej odnośnie polityki UE wobec zagrożeń związanych z uczestnictwem w ruchu drogowym osób po spożyciu alkoholu, narkotyków i lekarstw.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu