Jak się okazuje Kancelaria Prezydenta nie zamierza ograniczać wydatków, przynajmniej niektórych. Od marca do maja przyszłego roku zamierza kupić 360 tysięcy litrów paliwa - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Bez skomplikowanej matematyki można obliczyć, że to prawie 850 litrów benzyny i oleju na jeden dzień. Jak to wobec tego zużyć?
9 tysięcy litrów benzyny bezołowiowej i oleju napędowego zaplanowano na obsługę prezydenckiej rezydencji w Juracie. Zakładając, że prezydenckie limuzyny z dużymi silnikami spalają po 13 litrów, to trasę Warszawa-Jurata i z powrotem, prezydent może pokonać, aż 76 razy - wyliczają dziennikarze radia.
Jednak, aby zużyć 360 tysięcy litrów paliwa, którego zakup ma w planach kancelaria, prezydenckie bmw musiałoby przejechać dwa miliony 800 tysięcy kilometrów - szacuje dalej RMF FM. Najdłuższą w Polsce, ponad tysiąckilometrową trasę ze Świnoujścia do Ustrzyk Dolnych można pokonać 2,5 tysiąca razy. Gdyby jeździć tą trasą non stop, wystarczy na ponad cztery lata.
Warto też dodać, że zużycie takiej ilości benzyny może być tym bardziej utrudnione, że większość dalekich podróży głowy państwa odbywa się drogą powietrzną.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24