Jestem człowiekiem moralnie i psychicznie normalnym, więc obecność w moim otoczeniu ludzi, którzy mnie nieustannie obrażają, nie odpowiada mi - w taki sposób Jarosław Kaczyński mówił o konferencji o Wolnych Związkach Zawodowych, na którą nie zaproszono Lecha Wałęsy i innych przywódców "Solidarności".
Prezes PiS nie ukrywa, co myśli o byłym prezydencie. - Nie odpowiadam na te obraźliwe wystąpienia Lecha Wałęsy ze względu na moją ocenę jego kulturowej i społecznej kondycji, którą oceniam jako niewysoką - powiedział sobotę w radiu RMF. I dlatego - jak podkreślił - były prezydent nie jest dla niego partnerem: - Jego obecność bardzo by mi przeszkadzała, tego nie ukrywam - przyznał Kaczyński.
To właśnie prezes PiS, który nigdy nie był w Wolnych Związkach Zawodowych, przemówi na niedzielnej konferencji w Sejmie.
Poseł PiS Paweł Poncyljusz tłumaczył w radiu TOK FM, że skoro jego partia jest odpowiedzialna za tę konferencję, to zaprasza takich gości, z jakimi życzy sobie występować. Politycy PiS pomogli m.in. załatwić salę w Sejmie. A prezydent Lech Kaczyński objął nad konferencją patronat.
"Partyjna inicjatywa"
Dobór uczestników i patronat prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wywołały kontrowersje wśród polityków. Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który obok Lecha Wałęsy, Bogdana Lisa i Jerzego Borowczaka, nie został zaproszony na konferencję, nie ukrywa że żal mu, iż jest ona jednopartyjną inicjatywą.
- Każdy ma taki patronat, na jaki zasługuje. Każdy patronuje takim imprezom, jakie uznaje za stosowne - skomentował z kolei premier Donald Tusk.
Zdaniem samego Wałęsy z konferencji nic nie wyniknie. - Ci ludzie bez przerwy przeszkadzają, i nie potrafią nic pozytywnego zrobić. A co oni zrobili od tego czasu? Ja przynajmniej pokierowałem do zwycięstwa, przynajmniej zrobiłem dla nich fotele, Gwiazda jest w IPN, Kaczyńscy rządzą, prawie wszyscy się gdzieś załapali na mój sukces, pod moim kierownictwem prowadzony. I jeszcze narzekają - stwierdził były prezydent.
Ukonstytuowane wiosną 1978 r. WZZ przyczyniły się do powstania dwa lata później "Solidarności". Antykomunistyczną organizację współtworzyli m.in. Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Bogdan Borusewicz, Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Krzysztof Wyszkowski i Andrzej Bulc.
Działalność Wolnych Związków Zawodowych koncentrowała się głównie wokół obrony praw pracowniczych i związkowych, organizacji obchodów rocznicowych Grudnia '70 i wydawania niezależnej prasy.
Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24