Pracownik oczyszczalni ścieków w Jamnie koło Koszalina (woj. zachodniopomorskie) odnalazł w poniedziałek na terenie zakładu ciało noworodka. Sekcja zwłok ma wykazać, w jakim wieku było dziecko i czy urodziło się żywe.
Do znalezienia zwłok noworodka doszło w poniedziałek w tzw. budynku krat oczyszczalni ścieków Jamno ok. godziny 14. Makabrycznego odkrycia dokonał pracownik zakładu podczas opróżniana jednego z kontenerów.
W miejscu, w którym znalazł ciało, ścieki pokonują system filtrów, a stamtąd nieczystości trafiają do kontenerów - pisze "Głos Koszaliński".
Porzucone w studzience
Na miejsce wezwano policję oraz prokuratora. Po wstępnych oględzinach okazało się, że odnalezione ciało to zwłoki chłopca. Nie wiadomo jednak w jakim był wieku, czy urodził się żywy i co było przyczyną zgonu. Ma to wykazać zaplanowana sekcja zwłok. Czynności w sprawie prowadzi koszalińska prokuratura, która poszukuje potencjalnych świadków.
W rozmowie z "Głosem Koszalińskim" rzecznik Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Koszalinie powiedział, że do oczyszczalni w Jamnie trafiają nieczystości z całego miasta. Zdaniem Roberta Grabowskiego zwłoki mogły zostać porzucone w każdej ze studzienek, która znajduje się na terenie obsługiwanym przez zakład.
Autor: ts/ja / Źródło: gk24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24