Kościół polski jest spadkobiercą niemieckiego – uznała Komisja Majątkowa za rządów PiS i zaczęła przyznawać majątki na Ziemiach Odzyskanych, które przed wojną należały do niemieckich zakonów – donosi „Gazeta Wyborcza”. - To skandal. Jednym protokołem podważono orzeczenie Sądu Najwyższego - mówi „GW” prawnik Paweł Borecki.
Po wojnie polskie parafie i zakony objęły na Ziemiach Odzyskanych majątki opuszczone przez duchownych niemieckich. Jednak już w latach 50. władze komunistyczne je stamtąd usunęły. W 1959 roku Sąd Najwyższy uznał, że polski Kościół nie był następcą prawnym niemieckiego.
Gdy w 1989 r. powołano Komisję Majątkową, Kościół zabiegał o zwrot tych nieruchomości. Jednak przez 17 lat oddalano te wnioski, powołując się właśnie na wyrok SN. Wszystko zmieniło się w 2006 roku, gdy na czele Komisji stanął bp Stanisław Wielgus i wicepremier w rządzie PiS Ludwik Dorn. W protokole z posiedzenia z 29 marca 2006 r czytamy: "W imieniu strony rządowej głos zabrał pan minister Zbigniew Ziobro, który uznał, że w wyniku wstępnej oceny można by uznać, że orzeczenie Sądu Najwyższego z 1959 roku, w obecnym stanie prawnym, nie ma mocy wiążącej".
"Sprawa wydawała mi się oczywista i leżąca w interesie narodowym"
Zapisano w nim też, że Komisja Majątkowa może rozpatrywać wnioski dotyczące Ziem Odzyskanych. Powoływano się na to, że polskie związki wyznaniowe są następcami niemieckich zgromadzeń zakonnych.
Miesiąc później, 21 kwietnia, Ziobro napisał do bp. Wielgusa: "Nie wnikając w skomplikowane zagadnienia, związane z materią merytoryczną (...), można stwierdzić, że wspomniana uchwała Sądu Najwyższego nie stanowi przeszkody do odmiennej wykładni przepisów tego dekretu przez Komisję Majątkową, a także przez sądy powszechne".
- Nie jestem prawnikiem, sprawa wydawała mi się oczywista i leżąca w interesie narodowym. Polskie ziemie, Kościół powszechny, ale Episkopat Polski - mówi „GW” Ludwik Dorn. W 2007 r. Komisja Majątkowa oddała np. Kongregacji Sióstr Miłosierdzia im. św. Karola Boromeusza z Trzebnicy budynek domu zdrojowego w Międzyzdrojach. Wciąż ważą się losy gruntów należących obecnie do Uniwersytetu Wrocławskiego.
"Komisja wyraźnie przekroczyła swoje kompetencje"
- Czy protokół Komisji Wspólnej wyrządził komuś szkodę? Dzięki niemu nastąpiła dziejowa sprawiedliwość. Większą szkodą było wyrzucanie zgromadzeń w latach 50. z ich nowych siedzib na Ziemiach Odzyskanych - mówi gazecie mec. Krzysztof Mazur, który wywalczył nieruchomości m.in. dla Misjonarzy Świętej Rodziny w Szczytnej.
Innego zdania jest dr Paweł Borecki z Katedry Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego. - To, co się stało za rządów PiS, to skandal. Jednym protokołem podważono orzeczenie Sądu Najwyższego z 1959 r. Okazało się, że mamy w Polsce kolejną, obok parlamentu, instytucję, która w praktyce stanowi prawo. Komisja wyraźnie przekroczyła swoje kompetencje - ocenia.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24