"Solidarność" hutników z Krakowa zmienia zdanie. Wbrew zapowiedziom nie będzie jednak demonstrować w 20. rocznicę wolnych wyborów. - Nie chcemy być odbierani jako zadymiarze - mówi RMF wiceszef związku Leszek Kochan.
Hutnicy mieli protestować 4 czerwca w Krakowie pod Wawelem, kiedy na polityczną cześć obchodów 20. rocznicy obalenia komunizmu do miasta zjadą europejscy przywódcy na czele z premierem Donaldem Tuskiem. Manifestacją zamierzali zwrócić uwagę na problem ograniczenia produkcji i zwolnienia w polskich hutach.
Takie plany mieli jeszcze do wczoraj, ale dziś już zmienili zdanie. - Nie przewidujemy demonstracji, czy wieców, bo nie widzimy w tym specjalnego celu - mówi Kochan.
Nie chcieli ryzykować
Manifestacja w Krakowie pod Wawelem miała być - zgodnie z zapowiedziami związkowców - pokojowa, ale najwyraźniej woleli nie ryzykować. - Nie chcemy, żeby „Solidarność” była odbierana – zwłaszcza w tym dniu – jako zadymiarze. Aby były jakieś nieporozumienia - przyznał Kochan.
Protestować 4 czerwca będą za to związkowcy ze Stoczni Gdańskiej. - Ludzie z "Solidarności" będą manifestować w obronie miejsc pracy nie tylko stoczniowców, ale i kolejarzy, hutników i lekarzy - powiedział wiceszef "Solidarności" Karol Guzikiewicz.
Źródło: RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24