- Minister Ewa Kopacz była w sytuacji Antygony: miała do wyboru albo wskazać szpital, który dokona aborcji, albo podać się do dymisji – stwierdził w „Magazynie 24 godziny” Jarosław Gowin (PO). – A ja nie rozumiem, czemu sprawa musiała otrzeć się aż o minister zdrowia – uważa Katarzyna Piekarska (SLD).
Sprawa aborcji u 14-letniej Agaty (czytaj więcej) wciąż budzi emocje. Część środowisk katolickich domaga się ekskomuniki minister zdrowia, która wskazała placówkę, gdzie dziewczyna mogła przerwać ciążę.
- Minister złożyła ślubowanie, że będzie wierna prawu i konstytucji i postąpiła zgodnie z tym prawem. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w art. 34 a precyzuje, kiedy można dokonać zabiegu – przypomina Katarzyna Piekarska. - Przekonania religijne to jedno, ale w Polsce obowiązuje prawo świeckie i ono dopuszcza przerwanie ciąży w określonych przypadkach – dodała.
Według polityk SLD, problem nie w ekskomunice, tylko w tym, że szpital wskazała dopiero minister zdrowia, a nie dyrektorzy palcówek, którzy wcześniej odmówili dziewczynie zabiegu. - Ekskomunika mnie jako obywatela nie interesuje – podkreśliła.
"Minister postąpiła źle"
Według Marka Jurka, w Polsce nie ma "pozytywnego" prawa do aborcji, są tylko wyjątki od karalności, i dlatego minister nie musiała i nie powinna pomagać w dokonaniu zabiegu.
- Minister Kopacz postąpiła źle, a to co mówi, że musiała brać udział do doprowadzenia do zabicia dziecka, nie jest prawdziwe – przekonywał. Według niego, to „podwójna tragedia – gwałtu medialnego i aborcyjnego” na dziewczynce. - Bądźmy wszyscy sługami prawa, nie niewolnikami, którzy dają się zastraszyć mediom – zaapelował.
"To dylemat Kreona i Antygony"
Gowin nie chciał oceniać zachowania partyjnej koleżanki. - To dylemat Kreona i Antygony. Po jednej i drugiej stronie są racje. Dziękuję marszałkowi Jurkowi za te piękne słowa, podpisuję się pod nimi, ale takie mamy prawo i wobec tego stanu prawnego możliwa była albo taka decyzja, albo dymisja. Każdy ją podejmuje we własnym sumieniu – dodał. Podkreślił, że za kadencji PO nie będzie naruszania „kompromisu społecznego” w sprawie aborcji, choć jest on „trudny moralnie”. - Od strony społecznej i politycznej jest to rozwiązanie optymalne. PO nie przyłoży ręki do zmiany tego status quo – zapewnił.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Gowin: minister Kopacz jak Antygona