Ubiegłotygodniowe orędzie prezydenta na temat sytuacji gospodarczej Polski wzbudziło wiele emocji. Teraz okazuje się, że jedną z jego autorek była Zyta Gilowska. O całej sprawie pisze "Dziennik".
Jak donosi gazeta, na pomysł orędzia wpadł sam prezydent. - Doszedł do wniosku, że to najlepszy sposób, by skupić uwagę opinii publicznej na kryzysie - mówi "Dziennikowi" informator z Pałacu Prezydenckiego. I dodaje: "Mówił nam, że kryzys to świetny powód, by skorzystać z nieużywanego dotąd narzędzia".
Prace nad tekstem orędzia miał prowadzić szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki wraz prezydenckim doradcą Ryszardem Bugajem. Tak było aż do czasu, gdy na polityczną scenę wróciła Zyta Gilowska. - Kluczowe dla losów tego pomysłu było właśnie spotkanie ekonomistów sprzed dwóch tygodni, na którym się pojawiła - mówi "Dziennikowi" współpracownik Lecha Kaczyńskiego.
Bugaj musi odejść
Gilowska u boku prezydenta może dać mu sporo punktów w przyszłorocznej kampanii an
- Gilowska u boku prezydenta może dać mu sporo punktów w przyszłorocznej kampanii - kwituje całą sprawę rozmówca "Dziennika" z Pałacu Prezydenckiego.
Kwaśniewski i byli szefowie finansów
Tymczasem "Rzeczpospolita" pisze, że Lech Kaczyński chce zaprosić na specjalne spotkanie byłych ministrów finansów.
Na razie pomysł utrzymywany jest w tajemnicy. - Zostanie oficjalnie ujawniony, gdy prezydent będzie miał pewność, że wszystko wypali - twierdzi urzędnik z Pałacu Prezydenckiego.
Niewykluczone, że przed spotkaniem byłych ministrów finansów prezydent będzie też rozmawiał z Aleksandrem Kwaśniewskim.
Według "Rz", najprawdopodobniej narada z udziałem byłych ministrów finansów odbędzie się jeszcze przed wyborami do europarlamentu.
Źródło: "Dziennik", "Rzeczpospolita"