Policjanci z drogówki w Ełku zatrzymali nietrzeźwego kierowcę szkolnego autobusu. Przewoził 15 uczniów do szkoły. Po badaniu okazało się, że miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. 43-latek stracił już prawo jazdy, a za swoją lekkomyślność odpowie przed sądem. Materiał programu "Blisko ludzi" TTV.
Ełccy policjanci podejmują wiele działań, żeby zapewnić bezpieczeństwo dzieci dowożonych do szkoły. W ramach akcji "Gimbus" skontrolowali stan trzeźwości kierowcy przewożącego uczniów do szkoły. Podczas badania na zawartość alkoholu okazało się, że 43-letni mężczyzna miał 0,3 promila w organizmie.
W autobusie, którym kierował, jechało 15 uczniów. Policjanci uniemożliwili nieodpowiedzialnemu kierowcy dalszą jazdę i przekazali autobus właścicielowi. Funkcjonariusze zatrzymali mu także prawo jazdy. Teraz grozi mu kara aresztu lub wysokiej grzywny.
Dopiero rutynowa kontrola policji powstrzymała mężczyznę przed narażeniem życia dzieci i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.
Właściciel firmy przewozowej - do którego dotarł reporter "Blisko Ludzi" TTV Piotr Czaban - tłumaczy, że każdego dnia rano sprawdzany jest stan trzeźwości kierowców, a badania te odnotowywane są w specjalnym protokole. Jednak to tylko teoria, bo w praktyce - jak się okazuje - kierowcy wcale nie są kontrolowani.
Jak to się stało, że nikt wcześniej nie skontrolował kierowcy wożącego dzieci do szkoły - o tym wszystkim dziś w reportażu Piotra Czabana w magazynie "Blisko Ludzi" na antenie TTV o 17:10.
Autor: ts//rzw / Źródło: "Blisko ludzi" TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV