Stan 12-letniej dziewczynki z Dolnego Śląska porażonej piorunem jest poważny, ale stabilny. Dziecko przeszło tomografię, lekarze podejrzewają krwiaka mózgu.
12–latka była w grupie dzieci, w którą uderzył piorun. Do zdarzenia doszło w niedzielę na polu truskawek w gminie Warta Bolesławiecka (woj. dolnośląskie).
Dziewczynka jest najciężej ranna, ma poparzenia pierwszego i drugiego stopnia. Helikopter przetransportował ją do szpitala w Łodzi.
Jest stan jest poważny, ale stabilny. Z informacji TVN24 wynika, że dziewczynka przeszła tomografię, lekarze podejrzewają u niej krwiaka mózgu. W szpitalu są rodzice 12-latki.
Pozostałe dzieci w wieku 15 i 16 lat, dwie dziewczynki i dwóch chłopców, trafiły do szpitala w Bolesławcu. I są w dość dobrym stanie. Jedna dziewczynka ma uraz kręgosłupa szyjnego, druga – oparzenie prawego podudzia, a chłopiec – złamaną łopatkę po upadku. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24