Dwuletnie dziecko z Goleniowa na Pomorzu zmarło w sobotę na sepsę w szpitalu dziecięcym w Szczecinie. O tej śmierci poinformowała dopiero w środę babcia dziecka, oburzona tym, że do mediów nie przekazano żadnej informacji o śmiertelnym przypadku sepsy – pisze „Gazeta Goleniowska”. Wcześniej, w marcu i w kwietniu w Goleniowie doszło do serii zachorowań na sepsę meningokokową, ogłoszono tam stan zagrożenia epidemicznego.
Jak podaje Gazeta Goleniowska, u dziecka w piątek wieczorem pojawiła się wysoka gorączka. W sobotę rano matka zgłosiła się z nim do lekarza rodzinnego. Chłopczyk został przewieziony do szpitala w Goleniowie, potem do szpitala na Arkońskiej w Szczecinie. Po kilku godzinach chore dziecko trafiło na OIOM w szpitalu dziecięcym przy ul. św. Wojciecha, gdzie zmarło w nocy.
O śmiertelnym przypadku sepsy powiadomiła w środę dopiero babcia zmarłego dziecka. Jak pisze "Gazeta Goleniowska", kobieta była zbulwersowana milczeniem na ten temat i faktem, że nikt nie przekazał do mediów informacji na ten temat.
Informacja sanepidu w środę, cztery dni po zgonie
- Posocznica meningokokowa została wykryta u dwulatka w minionym tygodniu. Przebieg choroby postępował bardzo szybko. Osoby z najbliższego otoczenia dziecka objęte są nadzorem epidemiologicznym i przyjmują antybiotyki. Sanepid nie wiąże śmierci dziecka z lawinowymi przypadkami zachorowania na sepsę w marcu tego roku – twierdzi Renata Opiela, rzeczniczka sanepidu w Szczecinie. Zaznaczyła, że w czwartek będą znane wyniki badań, potwierdzające w stu procentach, czy przyczyną śmierci dziecka była sepsa meningokokowa.
Sepsa uderzyła w Goleniowie w marcu
W marcu tego roku także w Goleniowie na sepsę zachorowało 6 dzieci. Wojewoda zachodniopomorski ogłosił w związku z tym stan zagrożenia epidemiologicznego. Wszystkie dzieci i nastolatkowie z Goleniowa i Przybiernowa w wieku 6-19 lat musiały obowiązkowo przejść szczepienia przeciwko zakażeniu meningokokami.
Sepsa nie jest chorobą, ale zespołem objawów chorobowych, które mogą być wywołane różnymi czynnikami zakaźnymi (bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby) w przebiegu wielu schorzeń (m.in. chorobą meningokokową). Postępuje szybko i w bardzo krótkim czasie może przerodzić się w postać ciężką, prowadzącą do niewydolności wielu narządów wewnętrznych, zaburzeń krzepnięcia krwi i do śmierci.
Źródło: tvn24.pl, Gazeta Goleniowska
Źródło zdjęcia głównego: TVN24