- Nie zamierzam się nad intrygami Zbigniewa Ziobry, które towarzyszyły mojej dymisji z funkcji szefa MSWiA, rozwodzić, ale radzę mu, żeby nie był teraz mimozowaty. Może i dał się wprowadzić w błąd, ale to niech się teraz przyzna do swoich zdolności poznawczych - stwierdził w Kontrwywiadzie RMF FM Ludwik Dorn. Były wicepremier wrócił do sprawy swojej dymisji, która według mediów miała związek właśnie z działaniami Ziobry.
Jeżeli rzeczywiście pan Ziobro we mnie wycelował i wystrzelił, to ja bym tylko radził, żeby nie był tak mimozowaty. Nie zauważył, że ja stanąłem w jego obronie. Ludwik Dorn w Kontrwywiadzie RMF FM
Ziobro odpowiadał Dornowi: - Z przykrością odnotowuje, że czasami w nagonce na mnie udział biorą nawet niektórzy koledzy. Nie nabierają dystansu do swoich spraw i patrzą na to dość mocno subiektywnie i nie zawsze zgodnie z rzeczywistością - mówił były minister sprawiedliwości.
"Niech Ziobro nie będzie taki mimozowaty"
W każdej Radzie Ministrów są tacy politycy, którzy mają swoje ambicje i intrygują czasami w sposób bardzo nieuczciwy i nierozsądny przeciwko swoim kolegom. Ludwik Dorn w RMF FM
O jakie intrygi chodzi byłemu wicepremierowi? Dorn nie chciał o tym mówić. - Nie zamierzam się już nad tymi intrygami rozwodzić.
Ziobro dał się wprowadzić w błąd, więc niech się teraz przed swoim sumieniem rozlicza ze swoich zdolności poznawczych. Ludwik Dorn
Intrygował w dobrej wierze?
Dorn przyznał, że "powiedział wczoraj, to co powiedział" ze względu na artykuł, z którego wynikało, że odszedł on ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji "w proteście przeciwko nielegalnym podsłuchom". Dorn zastrzegł jednak w rozmowie z Krzysztofem Piaseckim (mówił o tym też w czwartek Polskiej Agencji Prasowej - red.), że "żadnych nielegalnych podsłuchów nie było". - Szczegółowo wyjaśniałem już o co, jeśli chodzi o środki kontroli operacyjnej, chodziło.
Ludwik Dorn wierzy natomiast, że Zbigniew Ziobro intrygując wokół niego "działał pod wpływem argumentacji formułowanej przez Jana Kaczmarka". - Robił to z dobrą wiarą i wolą. Ale dał się wprowadzić w błąd, więc niech się teraz przed swoim sumieniem rozlicza ze swoich zdolności poznawczych - apelował polityk w RMF FM.
"Przed rządem Tuska trudna jesień"
Były wicepremier skomentował też fenomen tego, że mimo iż tylko jeden na siedmiu Polaków uważa, że rząd wypełnia wyborcze obietnice, to i tak notowania sondażowe Platformy są na poziomie, o którym polityczni konkurenci mogą tylko pomarzyć. - Rzecz nie jest taka trudna do wyjaśnienia. Sposób funkcjonowania tego rządu, jego polityczne przesłanie, polityczna retoryka (...) trafia w pewną chwilową, ale silną potrzebę emocjonalną Polaków.
PO rządzi kłaniając się wyborcom w pas. Wpisuje się to w istotną potrzebę, ale to potrzeba krótkotrwała, bo narastają problemy, które nie są w ogóle rozwiązywane. Ludiwk Dorn
Trudny czas przyjdzie zdaniem Dorna bardzo szybko: - Myślę, że na jesieni nastąpi pewna reakcja na wzrosty cen energii. W związku z tym może być to okres trudnej jesieni, nie mówię gorącej, nie mówię o protestach społecznych, ale… - ucinał tajemniczo.
Źródło: RMF FM, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24