Ryszard Czarnecki na swoim "słynnym" blogu zapowiedział, że nie pojedzie na początku czerwca do Chin z grupą eurodeputowanych wizytować obiekty olimpijskie. - Każdy może mieć swój protest przeciwko temu, co się dzieje w Tybecie - pisze Czarnecki.
- Ja zrezygnowałem z wyjazdu do Chin. Na początku czerwca do ChRL miała udać się grupa eurodeputowanych, aby zwiedzać obiekty olimpijskie tuż przed igrzyskami - pisze w swoim blogu Ryszard Czarnecki.
Europoseł poinformował przewodniczącego delegacji, że w związku z sytuacją polityczną w Chinach, a zwłaszcza w Tybecie i biorąc pod uwagę systematyczne łamanie praw człowieka w tym państwie, nie widzi możliwości wzięcia udziału w tym wyjeździe.
Czarnecki zasugerował również odwołanie, a nawet przełożenie wyjazdu do "Państwa Środka" na "bardziej dogodny czas".
- Zamiast gadać banały o nierealnym bojkocie, lepiej niech każdy zrobi coś może mniejszego, ale konkretnego. Tak, aby uniknąć hipokryzji, obłudy i politycznego daltonizmu - pisze na swoim blogu Ryszard Czarnecki.
Źródło: Onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24