- Wiele pomysłów Zbigniewa Ziobry obliczonych było tylko na efekt medialny - ocenił w wywiadzie dla "Dziennika" Zbigniew Ćwiąkalski. Minister sprawiedliwości skrytykował prawie wszystkie pomysły swego poprzednika.
Rozmówca gazety krytykuje na początek kary weekendowe i nadzór elektroniczny.
- Przestępca żyje normalnie, a na sobotę i niedzielę idzie siedzieć. Ciekawe, ale zupełnie nie przygotowane - ocenia minister. - Albo pomysł nadzoru elektronicznego nad skazanymi. Specjalne obroże miały pokazywać, gdzie znajduje się delikwent. I co? Nawet nie rozpisano przetargu na sprzęt - zaznacza.
Ustawy karne
Ćwiąkalski ujawnia, że wycofał wszystkie projekty ustaw karnych złożonych w Sejmie przez Zbigniewa Ziobrę.
Minister nie jest zwolennikiem obniżania kar. Ale mówi, że "nie należy też wyłącznie pakować ludzi do więzień".
- Dziś po ulicach chodzi prawie 50 tys. osób z prawomocnymi wyrokami pozbawienia wolności, których się nie wykonuje. To jest dopiero demoralizacja! W przypadkach drobniejszych przestępstw lepiej wysyłać skazanych do robót publicznych - mówi.
Sądy 24-godzinne
Ćwiąkalski skrytykował też, choć już nie tak ostro, wprowadzenie sądów 24-godzinnych.
- Przez 8 miesięcy osądzono 27 tys. osób, a szumnie zapowiadano nawet 120 tys. spraw rocznie. Miały zajmować się chuliganami, tymczasem występki chuligańskie to niecały procent spraw w sądach 24-godzinnych. 86 proc. to pijani kierowcy. Obrona z urzędu kosztowała za pół roku 10 mln zł. Koszty są olbrzymie, efekt mizerny - argumentuje minister sprawiedliwości.
Ćwiąkalski nie planuje likwidacji sądów 24-godzinnych. Mówi, że trzeba pomóc w ich normalnym funkcjonowaniu. Chodzi o dobrowolne poddanie się karze już przed prokuratorem, czy o obronę z urzędu tylko na prośbę podejrzanego. - Ja szukam racjonalności - podkreśla.
Autorytet prokuratora
Zdaniem Ćwiąkalskiego, prokuratorzy nie zdali egzaminu przez ostatnie dwa lata, choć nie można powiedzieć, że nie zdali go gremialnie.
- Od 1989 roku nie było tak drastycznego wykorzystywania prokuratury do walki politycznej, jak to było przez ostatnie dwa lata. Autorytet prokuratorów był skutecznie niszczony. Chcę go odbudować - powiedział minister.
Szef resortu zapowiada w wywiadzie, że w ciągu roku doprowadzi do rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Tyle czasu potrzeba, by przygotować ustawę i przeprowadzić ją przez Sejm. Zespół ekspertów pod kierunkiem prof. Andrzeja Zolla przygotowuje założenia zmian w ustawie o prokuraturze.
Źródło: "Dziennik"