Od eurowyborów dzieli nas pięć dni. Tymczasem głosować zamierza zaledwie co trzeci Polak - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Największym poparciem wciąż cieszy się Platforma Obywatelska (39 proc.), PiS ma o ponad połowę mniej zwolenników (16 proc.). Próg poparcia przekroczyłyby jeszcze koalicja SLD-UP oraz PSL.
Od początku maja zainteresowanie wyborami do Parlamentu Europejskiego wzrosło o 4 pkt proc. i deklaruje je zaledwie 38 proc. uprawnionych do głosowania. Natomiast udział w wyborach zapowiada tylko co trzeci ankietowany (36 proc.) - czyli tyle samo osób, co na początku maja.
Platforma weźmie większość miejsc w PE?
Gdyby wybory odbywały się w drugiej połowie maja, najwięcej zdeklarowanych wyborców głosowałoby na kandydatów PO - 39 proc. (1 pkt proc. więcej niż w pierwszej połowie maja). O ponad połowę mniej osób - 16 proc. - poparłoby w tym głosowaniu kandydatów rekomendowanych przez PiS.
Tak jak na początku maja, co jedenasty wyborca (9 proc.) gotów byłby głosować na którąś z osób reprezentujących koalicję SLD-UP. Pięcioprocentowy próg poparcia przekroczyłoby też PSL (5 proc., wzrost o 1 pkt proc.).
Poparcie dla kandydatów pozostałych komitetów wyborczych - koalicji PdP-Centrolewica oraz partii Libertas - deklaruje co najwyżej po 1 proc. badanych. Podobnie jak przed dwoma tygodniami, 26 proc. potencjalnych wyborców jeszcze nie wie, na kogo będzie głosować.
Badanie przeprowadzono w dniach 20-27 maja na liczącej 979 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24