Jak toczy się śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej? Co wniosły do niego ostatnie przesłuchania kontrolerów z wieży na lotnisku Siewiernyj? - na te i inne pytania mają odpowiedzieć przedstawiciele Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Konferencja prasowa rozpocznie się o 12. Transmisja w tvn24.pl.
Konferencja w Prokuraturze Generalnej zorganizowana jest dzień po powrocie z Moskwy dwóch polskich prokuratorów wojskowych, ppłka Karola Kopczyka i mjra Jarosława Seja oraz dzień po niespodziewanej konferencji rosyjskich ekspertów o katastrofie smoleńskiej. Oficjalnym powodem zorganizowania moskiewskiej konferencji był komunikat prasowy rosyjskiego komitetu śledczego o zakończonym etapie śledztwa. Eksperci z polskiej komisji badającej katastrofę smoleńską nie otrzymali na nią zaproszenia.
Na konferencji powtórzono to, co wcześniej mówił MAK i pominięto polskie zastrzeżenia do jego raportu. Prezes fundacji rozwoju infrastruktury transportu powietrznego "Partner rosyjskiego lotnictwa" Oleg Smirnow mówił m.in., że 10 kwietnia 2010 roku załoga tupolewa nie miała prawa lądować w panujących warunkach, a rosyjscy kontrolerzy nie mieli prawa zamknąć lotniska w Smoleńsku.
Po konferencji ze strony polskiej pojawiły się komentarze, że było to powielenie raportu MAK, próba manipulacji i zagrywka propagandowa. Polscy prokuratorzy podczas piątkowego briefingu zapewne odniosą się do rosyjskich tez.
Przesłuchania w Rosji
Ppłk Kopczyk i mjr Sej od 2 lutego w Rosji uczestniczyli w przesłuchaniach świadków - m.in. osób obecnych 10 kwietnia zeszłego roku na wieży lotniska Smoleńsk Siewiernyj. W listopadzie portal tvn24.pl ujawnił, że zgodnie z przesłanym do Polski pismem Rosjanie uznają za obowiązujące zeznania kontrolerów Pawła Plusnina i Wiktora Ryżenki złożone podczas ponownego przesłuchania w sierpniu i nie biorą pod uwagę tych złożonych zaraz po katastrofie.
Ppłk Kopczyk informował, że wraz z majorem Sejem wykonali wszystkie zadania, które zaplanowali i o których zrealizowanie strona polska wystąpiła w skierowanym do Rosji wniosku o pomoc prawną. Przesłuchano cztery osoby. Według Rosjan polscy prokuratorzy otrzymali odpowiedzi na swe pytania od kontrolerów lotów lotniska Siewiernyj. Dotyczyły one kwalifikacji kontrolerów lotów, przygotowania lotniska do przyjęcia polskiego samolotu i decyzji podjętych przez grupę kierowania lotami.
Śledczy uczestniczyli w Komitecie Śledczym Federacji Rosyjskiej w otwarciu sejfu, w którym przechowywane są oryginały nagrań z czarnych skrzynek z rozbitego Tu-154M, i w kopiowaniu ich zawartości. - Nasz pobyt oceniam pozytywnie. Wszystko, co zostało zaplanowane we wniosku o pomoc prawną, wykonaliśmy - stwierdził ppłk Kopczyk.
Prokuratorzy nie przywieźli ze sobą żadnych dokumentów ani protokołów, bo nie było takiej możliwości prawnej - materiały te są aktami rosyjskiego śledztwa i trafią do Polski w taki sam sposób, jak wcześniej wysyłane do Warszawy z Rosji akta.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24