Owinięte mokrymi gazetami, wciśnięte w foliowe worki i tekturowe pudła - w takich warunkach próbowano przewieźć przez granicę w Hrebennem fragmenty rafy koralowej. Znajdujące się na niej żywe organizmy morskie nie miały dostępu do powietrza. Rafa miała być przemycona na Ukrainę. Zagrożone wyginięciem zwierzęta trafiły do oceanarium w Gdyni.
Koralowce były przewożone w kartonowych pudłach. Na pierwsze z nich celnicy w Hrebennem natrafili podczas rutynowej kontroli samochodu osobowego na ukraińskich numerach rejestracyjnych, wyjeżdżającego z Polski. W ciągu kilku godzin w kolejnych samochodach oczekujących na wyjazd z Polski celnicy znaleźli 30 takich pudeł z fragmentami rafy koralowej, łącznie około 750 kg.
Kierowcy nie mieli dokumentów zezwalających na przewóz koralowców, które jako gatunki zagrożone wyginięciem są objęte ochroną Konwencji Waszyngtońskiej CITES. - Tłumaczyli, że nieznana im osoba poprosiła ich, aby za 50 zł przewieźli kartony przez granicę do Rawy Ruskiej, gdzie ktoś miał je odebrać - poinformowała rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej, Marzena Siemieniuk. Dodała, że to największy tego typu przemyt udaremniony w Polsce.
Warte około 7 tys. euro
Zagrożone wyginięciem zwierzęta zostały przewiezione do oceanarium w Gdyni. - Są umieszczone w specjalnym zbiorniku, gdzie przechodzą kwarantannę pod okiem specjalistów od akwarystyki morskiej - zaznaczyła Siemieniuk.
Według rzecznik Akwarium Gdyńskiego, Ewy Baradziej-Krzyżankowskiej, wartość rafy to około 7 tysięcy euro. - Zapewne przemyt był na zamówienie dla kolekcjonera, do luksusowego akwarium. Wartość takich akwariów to ponad 100 tysięcy zł - komentowała w rozmowie z TVN24.
Z Indonezji jechały na Ukrainę
Według ustaleń celników, przemycane koralowce pochodzą prawdopodobnie z Indonezji, a do Polski przyjechały z Niemiec. Celnicy przypuszczają, że zostały zamówione przez zamożnego obywatela Ukrainy. 12 kierowców, którzy je przewozili, usłyszało zarzuty nielegalnego przewozu okazów chronionych. Grozi za to do pięciu lat więzienia.
Żywe fragmenty rafy koralowej są stosunkowo rzadko przemycane, znacznie częściej celnicy odnotowują przypadki nielegalnego przywozu martwych koralowców jako pamiątek z egzotycznej podróży. W ubiegłym roku celnicy zatrzymali w całym kraju ponad 350 kg nielegalnie przewożonych koralowców i stułbiopławów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 / fot. PAP/Adam Warzawa