Centralne Biuro Antykorupcyjne we wtorek weszło do Ministerstwa Skarbu Państwa – ustalili dziennikarze tvn24.pl. Zażądali wydania dokumentów związanych z prywatyzacją chemicznego potentata Ciech SA.
Jak się dowiedzieliśmy, agenci zażądali dokumentów i nośników, które w MSP użytkowali m.in. obecny prezes GPW Paweł Tamborski oraz drugi były wiceminister skarbu Rafał Baniak. - Potwierdzam państwa informacje. Agenci byli we wtorek od rana na zlecenie prokuratury w resorcie skarbu w ramach wspólnego postępowana - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Biuro zażądało też ksiąg wejścia i wyjścia do resortu skarbu za ostatnie lata. Agenci działali w ramach wspólnego śledztwa Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie i CBA w sprawie podejrzeń nieprawidłowości i korupcji przy prywatyzacji Ciechu. - To było uzupełniające żądanie wydania rzeczy. Chodzi o zabezpieczenie dokumentów mających znaczenie dla naszego postępowania. Jest ono w toku, prowadzimy je w sprawie, a nie przeciwko komuś – mówi nam Piotr Woźniak, naczelnik wydziału zwalczającego korupcję i przestępczość zorganizowaną w warszawskiej prokuraturze apelacyjnej.
Druga wizyta
To druga wizyta CBA i prokuratorów w MSP w związku ze sprawą Ciechu, pierwsza miała miejsce połowie października. Śledczy żądali wtedy m.in. iPada i iPhone'a byłego wiceministra Tamborskiego. O powodach akcji CBA i szczegółach śledztwa ws. Ciechu pisaliśmy szerzej TUTAJ.
Śledztwo to jeden z odprysków afery taśmowej.
Rozmowa Kwiatkowski - Kulczyk
Wcześniej, prokuratura nie miała nagrań z afery taśmowej , w których nagrani politycy i biznesmeni rozmawialiby o prywatyzacji Ciechu. Śledczy mieli jedynie informacje, że takie nagrania istniały, dane o spotkaniach byłego wiceministra Tamborskiego z Kulczykiem, a także operacyjne ustalenie CBA na temat kulis prywatyzacji chemicznego potentata. Szerzej ustalenia prokuratury opisaliśmy TUTAJ
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl