Zamiast stać na przerwach pod szkolnym sklepikiem, czekał pod schodami i pobierał za przejście myto od wybranych. A jak się komuś nie podobało, to niepokornego kopał, okładał pięściami i uderzał jego głową o podłogę. 14-letni Kamil P. z gimnazjum na Targówku został zatrzymany przez warszawskich policjantów. Funkcjonariusze sprawdzają teraz, ilu miał "klientów"...
Gimnazjalista jest policjantom z Targówka doskonale znany. Gdyby każdy kontakt z funkcjonariuszami wpisywać do świadectwa w rubryce "osiągnięcia", Kamil P. byłby z pewnością najlepszy w szkole, a może i w całej prawobrzeżnej Warszawie. Kilka dni temu do sądu wpłynęły przeciwko niemu dwie sprawy o groźby karalne.
14-latni Kamil P. usłyszy zarzuty usiłowania rozboju. Za przejście szkolnymi schodami żądał pięć złotych. policja
Drogo jak na autostradzie
Policjanci próbują dotrzeć do wszystkich pokrzywdzonych, którzy w obawie o swoje zdrowie pokornie płacili Kamilowi P. za możliwość skorzystania ze szkolnych schodów.
A przejście do tanich nie należało... Za każdy przemarsz w górę lub w dół chłopak żądał pięć złotych, czyli prawie połowę tego, ile płaci się za przejazd 61-kilometrowym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a Krakowem. Kamil żądał opłaty tylko od wybranych przez siebie ofiar.
Jak nie płacisz, to w zęby
Gdy jeden z "wybrańców" nie podporządkował się żądaniom uiszczenia myta, został dotkliwie pobity przez gimnazjalistę. Chłopak uderzał jego głową o podłogę.
Teraz 14-latek usłyszy zarzuty usiłowania rozboju. Policjanci z zespołu do spraw nieletnich z Targówka przesłuchali już dwóch pokrzywdzonych przez Kamila P..
Źródło: policja.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24