Błąd zawodowy nie jest kompromitacją i nie każdego się skazuje momentalnie na stos - tak zdymisjonowanego w grudniu 2010 roku b. prezesa PKP bronił w programie "Tak jest" Jan Krzysztof Bielecki, b. premier, a obecnie przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.
Andrzej Wach, b. prezes PKP S.A. odwołany w grudniu ubiegłego roku za chaos, jaki zapanował na kolei, został niedawno nominowany na członka zarządu PKP Energetyka. Według Bieleckiego powierzenie skompromitowanej (zdaniem wielu) postaci nowej funkcji w spółce z udziałem skarbu państwa nie jest wcale decyzją polityczną. Bielecki bronił Wacha przed zarzutami Elżbiety Jakubiak z PJN.
To nie jest "koteria"
- Prezes Wach przeżył rządy PiS-u, przeżył 3 lata Platformy i jeszcze wcześniej był prezesem PKP - argumentował przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów. - To na pewno nie jest tak, jak insynuuje poseł Jakubiak, jakaś koteria polityczna. To prawdopodobnie była osoba, która sobie na tym poziomie nie radziła najlepiej, ale na pewno która się zna na tej branży - stwierdził Bielecki.
Zapytany o to, czy powrót Wacha do PKP nie jest pewnego rodzaju niedopatrzeniem premiera Donalda Tuska, gość TVN24 powiedział: - Mieszanie do tego premiera byłoby zupełnym szaleństwem, bo w takim razie premier musiałby za wszystko odpowiadać - dodał. Bielecki zaznaczył, że za chaos na kolei, tak jak zapowiedział premier, poleciały głowy. - Ale dla premiera sprawa zatrzymuje się na poziomie ministra lub wiceministra - dodał.
Błąd zawodowy nie jest kompromitacją
Gość "Tak jest" zaznaczył, że w sektorze prywatnym też tak jest, że ktoś, kto nie nadaje się na prezesa dużej spółki może być dobrym prezesem spółki małej. - Naprawdę nie można tego z góry wykluczyć - powiedział. Podkreślił, że nie wiemy nawet, jak dużą spółką jest PKP Energetyka.
- Skompromitowani (urzędnicy - red.) powinni odchodzić, co do tego nie mam wątpliwości. Natomiast jeśli ktoś coś źle zrobił w pracy i nie wyszło, to nie jest kompromitacja, to popełnił błąd zawodowy - podkreślił. - Błąd zawodowy nie jest kompromitacją - ocenił. - Nie każdego się skazuje momentalnie na stos - podsumował.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24