- Trzeba bardziej energicznie ścigać przestępców – zapowiada w wywiadzie dla tvn24.pl przyszły minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. Czy Zbigniew Ćwiąkalski na tym polu się nie sprawdzał? – Tego nie powiedziałem, ale jest okazja do prowadzenia ostrzejszej polityki karnej – stwierdza dyplomatycznie.
Andrzej Czuma przyznał, że wczorajsza propozycja od Donalda Tuska była dla niego „lekkim, ale przyjemnym zaskoczeniem”, a praca w resorcie – wyzwaniem. Zapewnił, że nie boi się podzielenia losu swojego poprzednika, który po swojej dymisji gorzko stwierdził, że była ona „wizerunkowa”.
Ćwiąkalski się nie sprawdził?
- Nie rozumiem, co znaczy „wizerunkowa”. Nie sądzę, żeby premier wizerunkowo to traktował. To są ważniejsze sprawy. Być może podjął taką decyzję po to, by zacząć radykalniejszą, mocną politykę przeciw zorganizowanej przestępczości – stwierdził.
- Czyli Zbigniew Ćwiąkalski na tym polu się nie sprawdzał? – dopytujemy. - Nie powiedziałem tego. Ale te dramatyczne samobójstwa stanowią dobrą okazję do prowadzenia ostrzejszej polityki karnej – odparł.
„Nie jestem entuzjastą komisji ds. Olewnika”
Czuma przyznał, że ma "mieszane uczucia" w sprawie powstania komisji śledczej ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika. Tę od poniedziałku forsuje premier Donald Tusk. – Uważam, ze trzeba po prostu bardziej energicznie ścigać przestępców. Wykrycie morderców Olewnika to zadanie dla uczciwych policjantów i prokuratorów, nie posłów – zastrzegł. - Którzy zrobią z tego igrzyska? - dopytujemy. – Tego nie wiem. Być może wyniknie z tego coś dobrego. Nie wykluczam. Ale entuzjastą tej komisji nie jestem – stwierdził dyplomatycznie minister
"Zaostrzyć politykę karną"
Przyszły minister zapewnił też, że szykują się spore zmiany w ministerstwie sprawiedliwości. Bardziej w duchu Zbigniewa Ziobry niż Ćwiąkalskiego. - Resort sprawiedliwości to powinno być takie miejsce, gdzie się reaguje stanowczo i uderza mocno. Chcę zwiększyć bezpieczeństwo obywateli – zapowiedział Czuma. Zamierza też szerzej otworzyć zawody prawnicze i „ograniczyć tworzenie zbędnego prawa”.
Dopytywany o konkrety - zarówno propozycji legislacyjnych, jak i kadrowych odpowiedział wymijająco: - Mam nominację dopiero od kilku godzin, proszę dać mi kilka tygodni czasu.
Czystka w ministerstwie
Nieoczekiwana rewolucja w resorcie sprawiedliwości zaczęła się we wtorek. Po poniedziałkowym samobójstwie Roberta Pazika, trzeciego już oskarżonego o porwanie i zamordowanie Krzysztofa Olewnika, dymisję złożył minister. Wraz z nim stanowiska stracili m.in. jego zastępca i szef więziennictwa. Premier nie chciał zdradzić, komu powierzy kierowanie resortem, ale na dziennikarskiej giełdzie i w kuluarach obstawiano, że Ćwiąkalskiego zastąpi były prezes TK Marek Safian, prawnik Zbigniew Hołda, a nawet poseł PO Sebastian Karpiniuk.
Nominacja dla Czumy, obecnie posła PO i szefa komisji śledczej ds. nacisków, a w przeszłości działacza opozycji antykomunistycznej i więźnia politycznego, była pewnym zaskoczeniem. W piątek o 18 prezydent wręczy nowemu ministrowi jego nominację.
Katarzyna Wężyk//mat
Źródło: legia.com,zaglebie-lubin.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl