Waldemar Pawlak apeluje do protestujących celników o odpowiedzialność. - Taki protest to nie jest sposób na podwyżki - powiedział minister gospodarki. Dodał, że protest naraża państwo na ogromne straty. - Narażając państwo na straty, celnicy nie mają co liczyć na podwyżki.
Tymczasem celnicy pozostają nieugięci. Nie akceptują wstępnego porozumienia wynegocjowanego w nocy z piątku na sobotę z przedstawicielem resortu finansów. Urzędnicy zaproponowali celnikom 500 zł podwyżki, ale ci uznali, że propozycja nie jest konkretna. Minister gospodarki podobnie jak w przypadku żon górników sprawę stawia jasno i mówi, że jak strajki będą przynosić straty dla państwa, to nie będzie pieniędzy na podwyżki. - Wątpliwości celników co do deklaracji ministerstwa finansów są nieuzasadnione - powiedział Pawlak. Zaznaczył jednocześnie, że on sam nie zamierza włączyć się w negocjacje rządu z celnikami; sprawę tę zostawia Ministerstwu Finansów.
Wicepremier odniósł się także do spekulacji medialnych na temat konfliktu między PO a PSL. - Są rozbieżne zdania w niektórych sprawach, ale nie ma konfliktu - zapewniał. Waldemar Pawlak stanowczo zaprzeczył jakoby PO umniejszało rangę jego partii.
Kara dla J&S uchylona Minister gospodarki potwierdził doniesienia "Rzeczpospolitej" o uchyleniu kary nałożonej na J&S. Spółka paliwowa nie będzie musiała płacić prawie 0,5 miliarda złotych kary. - Nakładając karę popełniono błędy formalne. Była ona nieskuteczna prawnie - mówił Pawlak. Zapewnił jednak, że nie będzie uchylał wszystkich tego rodzaju kar.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24