Demokracja ma się dobrze, a że nie wszyscy zgadzają się z demokratycznymi zmianami, to są ich wewnętrzne oceny - tak prezydencki minister Andrzej Dera odniósł się do zarzutów opozycji wobec piątkowej decyzji Andrzeja Dudy. Prezydent podpisał dziś nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która otwiera drogę do ponownego wyboru pięciu nowych sędziów TK.
W trakcie spotkania z dziennikarzami, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera komentował piątkową decyzję Andrzeja Dudy o podpisaniu zmian w ustawie o TK. Zdaniem opozycji i części prawników otwarcie drogi do ponownego wyboru nowych pięciu sędziów TK to "zamach na Trybunał" i "koniec demokracji w Polsce".
- Nie widzę końca demokracji. Demokracja ma się dobrze, a że nie wszyscy zgadzają się z demokratycznymi zmianami, to są ich wewnętrzne oceny - powiedział Dera.
Tłumaczył też, dlaczego Andrzej Duda nie chciał poczekać z podpisem. - Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji. Ustawa nie jest ustawą skomplikowaną. Po przeczytaniu i zapoznaniu się z tą ustawą podjął decyzję o podpisaniu i podpisał - powiedział prezydencki minister.
"Zarzuty stawiają ci, którzy sami nie przestrzegali zasad"
Dera był też pytany o możliwość niekonstytucyjności zapisów ustawy i wątpliwości dotyczących sposobu przyjmowania ustawy. - Te zarzuty stawiają ci, którzy tych zasad nie przestrzegali, uchwalając ustawę z czerwca dotyczącą też Trybunału Konstytucyjnego - ocenił. W ten sposób odniósł się do poprzedniej nowelizacji ustawy o TK, którą kilka miesięcy temu przeprowadziła koalicja PO-PSL. - Pan prezydent zapoznał się (z ustawą). Tam są bardzo dobre rozwiązania dotyczące kadencyjności, terminu w jakim prezydent musi przyjąć ślubowanie sędziów. Są to rzeczy bardzo potrzebne. Po zapoznaniu się z ustawą pan prezydent podjął decyzję o podpisaniu. Zrobił to w krótkim terminie i myślę, że dobrze - podkreślił.
Dodał, że nie ma jeszcze decyzji prezydenta wobec wybranych w październiku pięciu nowych sędziów TK, od których Andrzej Duda nie odebrał ślubowania, w związku z czym nie mogą oni pełnić swoich funkcji. Jednocześnie zapewnił, że wybór kolejnej piątki sędziów nie naruszy konstytucji, zgodnie z którą Trybunał może liczyć 15 osób.
Autor: ts/ja / Źródło: TVN24, PAP