Alkohol jest przodującą przyczyną wszystkich utonięć. Dodaje nam odwagi i wtedy myślimy, że nic nam nie zagraża - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Michał Chmiela ze Stacji Ratownictwa Medycznego w Poddębicach w woj. łódzkim. I przestrzegł: korzystajmy ze strzeżonych kąpielisk.
Chmiela podkreślił, że po alkoholu "woda staje się bardziej niebezpieczna". - Nasze ruchy są powolniejsze, reakcja jest opóźniona i kiedy coś się zaczyna dziać, nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować - ocenił.
Podkreślił, że gdy zobaczymy, iż w wodzie przebywa osoba będąca pod wpływem alkoholu, to powinniśmy zawiadomić ratownika. - Powinno się też wezwać policję - dodał.
Ratownik może takiej osobie nakazać wyjść z wody. - Mogę nakazać wyjście z wody w chwili, gdy patrolujemy zbiornik. Musimy obserwować tę osobę, bo często zdarza się tak, że zmieni ona miejsce plażowania i będzie dalej wchodziła do wody - podkreślił Chmiela.
Autor: mn\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu