88-latek stanie przed sądem za zabójstwa Żydów?

 
John Kalymon miał doprowadzać Żydów do pociągów
Źródło: TVN24

Rzeszowski IPN zwrócił się do amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości o przesłuchanie Johna Kalymona, który - jak wynika z policyjnych raportów z 1942 r. - brał udział w wyłapywaniu polskich Żydów mieszkających we Lwowie - pisze "Rzeczpospolita".

Według IPN, liczący 88 lat Kalymon (obecnie mieszkający w pobliżu Detroit), w czasie okupacji niemieckiej miał doprowadzać Żydów do pociągów, którymi byli oni wywożeni do obozów. Chodzi o 3458 osób.

Podczas tych akcji miało dochodzić do grabieży, pobić i morderstw. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", najbardziej obciążającym Kalymona dowodem jest napisany przez niego raport, w którym przyznaje, że użył broni. Miał zastrzelić jednego Żyda i ranić innego. Według IPN mężczyzna w sumie mógł uczestniczyć w zabójstwie co najmniej 39 Żydów.

Nie przyznaje się do zarzutów

John Kalymon nie przyznaje się do niechlubnej przeszłości. Twierdzi, że co prawda służył w ukraińskiej policji, ale jego zadaniem była ochrona transportów kolejowych. Na dokładniejsze pytania nie odpowiada. Zasłania się słabą pamięcią i złym stanem zdrowia.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Czytaj także: