Krakowscy artyści chcą złożyć hołd ofiarom zbrodni katyńskiej gigantycznym pomnikiem składającym się z ponad dwudziestu tysięcy ludzkich figur – pisze "Dziennik Polski".
Gigantyczny tłum postaci rozlokowanych na pięciu hektarach, 21 857 betonowych cokołów, na których staną nieco większe od człowieka żeliwne figury, a każda opatrzona tabliczką z imieniem, nazwiskiem i stopniem wojskowym - tak ma wyglądać Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Niewykluczone, że mógłby zostać wybudowany w Krakowie.
Pomysł nawiązuje do chińskiej armii terakotowej, złożonej z ośmiu tysięcy posągów ludzkich naturalnej wielkości, wykonanych z wypalonej gliny, a znajdujących się w grobowcu chińskiego cesarza Qin Shi Huang Di. To jeden z najsłynniejszych zabytków na świecie.
"Katyń jest sprawą całego narodu. Taki pomnik mógłby więc stanąć w dowolnym miejscu Polski. Mamy już jednak obietnicę pewnego biznesmena, który jest skłonny przekazać na ten cel pięć hektarów ziemi nieopodal Krakowa" – mówi autor koncepcji monumentu, architekt Stanisław Drabczyński, który powołał juz Honorowy Komitet Budowy Pomnika.
W realizację Pomnika Ofiar Zbrodni Katyńskiej zaangażowało się już wiele znanych krakowskich osobistości. Między innymi Jan Kanty Pawluśkiewicz, który skomponował muzykę do filmowej wizualizacji projektu. "Już na etapie samego projektu, nie mówiąc o symulacji, mamy do czynienia z dziełem niezwykle silnie oddziaływującym na emocje. Do tego niewątpliwie pomysł mieści się we współczesnych koncepcjach artystycznych, aby wspomnieć Pomnik Holocaustu w Berlinie" – twierdzi Pawluśkiewicz.
Źródło: Dziennik Polski