Na razie nie pogorszyła się sytuacja epidemiologiczna na zalanych terenach - informuje Główny Inspektor Sanitarny Andrzej Wojtyła. Ostrzega jednak, że podwyższony poziom ryzyka zachorowań na tych obszarach będzie się utrzymywał jeszcze przez następnych kilka miesięcy. Co robić, żeby się zabezpieczyć?
Jeśli masz wątpliwości, co robić w obliczu wielkiej wody, przyślij nam swoje pytania na platformę Kontakt TVN24. Zadamy je ekspertom na antenie. Tutaj znajdziesz kompendium, w którym radzimy, co robić w czasie powodzi.
- Konieczne jest przestrzeganie zaleceń odpowiednich służb - apeluje główny inspektor sanitarny Andrzej Wojtyła. - Trzeba pamiętać, że stan podwyższonego ryzyka związanego ze skażeniem ziemi, wód gruntowych, czy zniszczeniem infrastruktury wodno-kanalizacyjnej będzie się utrzymywał jeszcze przez kilka miesięcy - zaznacza.
Służby sanitarne na razie nie zdecydowały się a przeprowadzenie dodatkowych szczepień ochronnych dla powodzian, poza szczepieniami tzw. poekspozycyjnymi przeciwko tężcowi. Żeby uchronić się przed chorobami, trzeba więc zachować przede wszystkim szczególne zasady higieny.
Ochronić się przed chorobą
- Przede wszystkim przestrzegać zaleceń sanitarnych przekazywanych przez inspektorów sanitarnych w terenie. Oni mają najlepszą wiedzę na temat jakości wody pitnej i ewentualnych skażeń biologicznych i chemicznych - radzi Wojtyła.
- Pewne czynności porządkowe jak np. usuwanie martwych zwierząt należy zostawić wyspecjalizowanym służbom - mówi inspektor.
Zaznacza też, że w każdym przypadku wystąpienia biegunki, bólów brzucha, wymiotów, gorączki należy szybko zgłosić się do lekarza. - Im szybsza pomoc lekarska, tym szybszy powrót do zdrowia. Czasem jest to warunek uratowania życia - przestrzega Wojtyła.
Co z zalanym dobytkiem?
Jakie działania powinni podjąć ludzie, których dobytek został zalany? Jednej odpowiedzi niestety nie ma.
- Podstawa to oczywiście usunięcie wszelkich nieczystości naniesionych przez wodę, bowiem są one potencjalnym rezerwuarem zanieczyszczeń chemicznych i biologicznych - radzi Wojtyła.
- Oczywiste jest również usunięcie wszelkiej zalanej żywności, zniszczonego sprzętu domowego, przywrócenie funkcjonowania urządzeń wodno-kanalizacyjnych w danym domostwie - dodaje.
Pytać w sanepidzie
Następne kroki zależą od rozmiarów zniszczeń, otoczenia w których znajduje się dany dom, i wielu innych czynników. - Myślę, że mogą tu się pojawić tysiące szczegółowych pytań, dotyczących odkażania ścian, podłóg i sprzętów domowych, zalecanych środków dezynfekcyjnych, sposobu ich użycia, postępowania z zalaną odzieżą, wystąpienia możliwych chorób itd. - mówi GIS.
- Na terenach popowodziowych prowadzone są działania informacyjne na temat zasad postępowania z zalaną żywnością, odkażania studni, zapobieganiu chorobom zakaźnym i innych działań w przypadku potencjalnego narażenia na czynniki toksyczne. Stacje sanitarno-epidemiologiczne bezpłatnie wydają środki do dezynfekcji i udzielają instruktaży, jak ich używać - dodaje.
Pilnują żywności
GIS informuje też o działaniach podejmowanych przez same służby sanitarne.
- Szczególny nacisk kładziemy na bezpieczeństwo wody, również tej dostarczanej beczkowozami dla powodzian. Zakłady żywnościowe, w których doszło do zalania lub podtopienia są decyzjami administracyjnymi zamykane do czasu doprowadzenia do odpowiedniego stanu sanitarnego, zaś żywność, która uległa zalaniu wycofywana z obrotu celem utylizacji - informuje Wojtyła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24