Ryszard Siwiec, który w 1968 r. na Stadionie Dziesięciolecia dokonał samospalenia w proteście przeciw interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji może zostać patronem jednej z ulic prowadzących do Stadionu Narodowego - donosi "Rzeczpospolita".
Minister sportu Mirosław Drzewiecki jest zdania, że postać Siwca zasługuje na uhonorowanie. I mówi, że może się to stać poprzez nadanie jego imienia jednej z ulic prowadzących do nowego stadionu. To, kto może zostać patronem ulicy zależy od decyzji radnych. Według przewodniczącej Rady Miasta Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, jeśli taka inicjatywa do radnych wpłynie, na pewno będzie mogła liczyć na ich poparcie.
Dziennikarze, historycy i artyści proponują jednak, by to nie ulica, a stadion nosił imię Siwca. Taka ideę popiera szefowa sejmowej komisji sportu Elżbieta Jakubiak (PiS) i Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
Źródło: "Rzeczpospolita"