Szczyt UE-Azja w Pekinie w październiku, kraje Zatoki Perskiej w listopadzie - oto podawany przez "Gazetę Wyborczą" kalendarz najbliższych dalekich podróży premiera.
MSZ i kancelaria szefa rządu pracują usilnie, by planowane podróże nie stały się okazją do drwin z premiera, tak jak to stało się po majowej wizycie w Peru związanej ze szczytem UE-Ameryka Łacińska.
W Pekinie, a także w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Kuwejcie ma być inaczej. Premier będzie załatwiał konkretne sprawy: w Chinach ma rozmawiać o imporcie chińskiej siły roboczej do budowy autostrad i stadionów na Euro 2012 oraz o chińskich inwestycjach w Polsce (elektronika, komputery i przemysł samochodowy).
W Kuwejcie Tusk podziękuje władzom tego kraju za pomoc, jakiej udzieliły polskim żołnierzom w czasie stacjonowania naszego kontyngentu w Iraku. Kuwejt był bazą logistyczną dla żołnierzy. Rozmowa z królem Saudów dotyczyć będzie zapewne bezpieczeństwa energetycznego.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"