Policjanci zajmą się tajemniczym ~Rumunem_79, który na serwisie aukcyjnym Allegro za 40 tysięcy złotych chciał sprzedać swoją nerkę. Za drugie tyle proponował szpik kostny. Oferta szybko została zakończona bez ofert kupna, a jej autor może teraz nie tylko nie sprzedać nerki, ale mieć poważne kłopoty. - Za taką "ofertę" grozi nawet do trzech lat więzienia - tłumaczy rzecznik Komendanta Głównego Mariusz Sokołowski.
Informację o kontrowersyjnej aukcji otrzymaliśmy od naszych internautów na platformę Kontakt TVN24. Jak napisał sprzedający w opisie oferty, nerkę i szpik kostny chciał sprzedać, bo znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. ~Rumun_79, jak nazwał się na Allegro, zaznaczył, że czeka wyłącznie na poważne oferty.
Zapłaci za swoje ogłoszenie?
Aukcja miała potrwać jeszcze pięć dni, ale sprzedający zakończył ją w niedzielę po południu. Powodów tej decyzji nie zamieścił jednak w serwisie. To nie była jedyna licytacja, na której ktoś oferował swoje organy. Wcześniej identyczną treść miała aukcja użytkownika misiek_69 z Opola. W tym przypadku cena "Kup Teraz!" wynosiła jednak 25 tys. zł za nerkę i 20 tys. za szpik.
Oba przypadki sprawdza teraz policja. Jak zaznaczył rzecznik Komendanta Głównego Mariusz Sokołowski zamieszczanie tego typu ogłoszeń jest sprzeczne z prawem. - Ustawa mówi wyraźnie, że za tego rodzaju czyn grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, bądź też pobawienia wolności na okres jednego roku. Ktoś kto handluje cudzymi narządami również popełnia przestępstwo, za które grozi kara do trzech lat więzienia - tłumaczy rzecznik. Jak dodaje, funkcjonariusze wyjaśniają teraz "czy aukcja z allegro dotyczy sytuacji faktycznej, która ma miejsce w rzeczywistości, czy też jest to tylko głupi żart".
Aukcja jest też sprzeczna z pkt 10 regulaminu serwisu aukcyjnego, który zabrania handlu organami ludzkimi lub zwierzęcymi.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24