Na ostatnim konwencie SdPl kilku szefów wojewódzkich struktur zarzuciło Markowi Borowskiemu, że wydaje za dużo pieniędzy na PR partii i wynagrodzenia dla swoich pracowników - donosi "Dziennik".
Według działaczy, 37 osobom zatrudnionym w partii na etacie wypłacono na rękę blisko 690 tys. zł; 300 tys. złotych miała natomiast otrzymać od stycznia do września 2007 r. firma "Kształtownia" za budowanie wizerunku partii.
"Dziennik" pisze, że na pytanie o partyjne finanse Borowski odpowiadał, iż "są to sprawy, o których żadna partia nie mówi głośno".
Marek Borowski odpiera zarzuty i mówi, że nie ma żadnych nieścisłości finansowych, a sprawozdanie SdPl było badane przez Państwową Komisję Wyborczą i komisja nie zgłosiła do niego żadnych zastrzeżeń. Borowski dodaje, że zarzuty pod jego adresem na konwencie były bezpodstawne.
Źródło: "Dziennik"