Mariusz Kamiński, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ocali głowę dzięki... Platformie Obywatelskiej - twierdzi "Dziennik", według którego ani rząd, ani PO nie poprą projektu reformy CBA, który przygotował Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Projekt ustawy napisanej przez posła Jana Widackiego w sejmowej "zamrażarce" leży od wiosny. Jednak w tym tygodniu ma szansę pojawić się na posiedzeniu Sejmu. Ale według "Dziennika" jego los jest już przesądzony. Negatywne stanowisko do projektu mają przyjąć rząd Donalda Tuska i klub parlamentarny PO.
Widacki chciał tą ustawą doprowadzić do usunięcia twórcy CBA Mariusza Kamińskiego, a samo Biuro, podobnie jak policja, miało się znaleźć pod kuratelą MSWiA, a nie premiera, jak teraz. Poseł Partii Demokratycznej postulował również, aby szefowie służb przechodzili badania psychiatryczne.
Politycy PO twierdzą, że ustawa Widackiego jest bublem. - Nie ma sensu pisać całych ustaw, aby rozwiązywać sprawy personalne. Tak robiło PiS, a my nie chcemy kontynuować takich praktyk - powiedział gazecie Marek Biernacki, poseł PO z komisji ds. służb specjalnych.
Źródło: "Dziennik"