Tragiczny koniec jednej z najstarszych osad na dzisiejszych ziemiach polskich, ponad dwanaście wieków przed Biskupinem, opisuje "Gazeta Wyborcza".
Prawie 4 tysiące lat temu niedaleko Śmigla w Wielkopolsce, stał gród o średnicy 120 m. Przez trzy wieki był centrum handlu, rzemiosła, a przede wszystkim wytopu brązu. Należał do kultury unietyckiej (2300-1600 r. p.n.e.) znanej z terenów dzisiejszych Niemiec, Czech, Moraw i zachodniej Polski.
Zespół archeologów polskich i niemieckich pod kierunkiem prof. Janusza Czebreszuka z Instytutu Prahistorii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu i prof. Johannesa Muellera z Instytutu Prahistorii Uniwersytetu w Kilonii odkrył imponującą, ale też tragiczną przeszłość tego grodu.
Pod koniec epoki brązu, ok. 1600 roku p.n.e. osada przeżyła coś w rodzaju katastrofy ekologicznej, tłumaczy Czebreszuk. - Zbyt intensywnie eksploatowano okoliczne zasoby naturalne. Mimo stosowania naturalnych nawozów ziemia stała się jałowa, brakowało drzew. Wiele wskazuje na to, że krajobraz wokół grodu zmienił się nie do poznania.