Na przygotowania do odbudowy Pałacu Saskiego, z której ostatnio władze stolicy się wycofały, wydano już ponad 12 mln zł, oblicza "Życie Warszawy". Jeden z największych wydatków to... wycinka drzew w parku.
Archeologiczne wykopki i doraźne zabezpieczenia terenu pochłonęły już blisko 2 mln zł. Kolejne dwa – przesuwanie infrastruktur, czyli przełożenie rur i kabli. Ale nie to było największą pozycją w kosztach przygotowań. Około 3,6 mln zł ratusz zapłacił firmie Budimex-Dromex za projekt koncepcyjny pałacu wraz z makietą. A 4,35 mln zł wydał na wycinkę drzew w Ogrodzie Saskim.
W sumie w ciągu ostatnich trzech lat nieodbudowany Pałac Saski kosztował już 12,2 mln zł. Poniesione wydatki to nieco ponad 2 proc. przewidywanego kosztu inwestycji. Odbudowa Pałacu Saskiego, Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej miała pochłonąć łącznie ponad pół miliarda złotych.
Źródło: "Życie Warszawy"