Pani z ogłoszenia?


Magdalena Sobiesiak nie wiedziała, że w zdobyciu posady w Totalizatorze Sportowym, mimo, że miała świetne papiery, pomagali jej „wszyscy święci”. Pomagał tata, który prosił ministra sportu, który z kolei prosił szefa swojego gabinetu politycznego, który pisał maila do wiceministra skarbu. Pomagał też były prezes Totalizatora.

Łatwego zadania dziś nie miała. Nie mówiła o obcym człowieku. Mówiła o swoim tacie. Mogła tak naprawdę zakończyć na oświadczeniu. Ale nie zakończyła. I to był jej błąd. Odpowiedzi na pytania posłów musiały obudzić wątpliwości.

PRZYGODA Z TOTALIZATOREM

W mowie wstępnej Magdalena Sobiesiak przekonywała posłów, że o wakacie w Totalizatorze przeczytała w gazecie:

Prawdą jest, że czytając ogłoszenie o organizowanym przez Totalizator Sportowy konkursie mającym wyłonić członka Zarządu Spółki odpowiedzialnego za marketing i sprzedaż uznałam, iż może to być dla mnie szansa i możliwość wykorzystania zdobytego wykształcenia i doświadczenia zawodowego. Uważam, że moje kompetencje są na tyle wysokie, aby podjąć skuteczną próbę udziału w konkursie na równi z pozostałymi kandydatami.

Chyba nikt dzisiaj kompetencji Magdaleny Sobiesiak nie podważa. Wielu pyta za to i słusznie (i to było pierwsze pytanie, jakie padło z komisji): jak to możliwe, że ogłoszenie pojawia się w prasie 23 lipca 2009, a już miesiąc wcześniej, bo 26 czerwca, maila w jej sprawie do wiceministra skarbu – Adama Leszkiewicza pisze Marcin Rosół? Odpowiedź Magdaleny Sobiesiak jest prosta: nie zdawała sobie z tego sprawy. Ani z tego, że Rosół takiego maila do Leszkiewicza wysłał, ani z tego, że napisał w nim, iż jest ona osobą, którą Ministerstwo Sportu rekomenduje do zarządu Totalizatora Sportowego.

Nie wiem, czy nikt nie przygotował Magdaleny Sobiesiak na to pytanie? Czy myślał, że po takim stwierdzeniu w słowie wstępnym nikt o to już nie dopyta? Sama Sobiesiak próbowała potem tłumaczyć, że nie twierdziła, iż o pracy dowiedziała się z prasy, a że jedynie o niej czytała. Przekaz był jednak dość oczywisty.

Po kolejnych pytaniach Sobiesiak przyznała: Nie wykluczam, że o ogłoszeniu o pracy i o tym, że na takie stanowisko w Totalizatorze Sportowym będzie wakat - jak najbardziej nie wykluczam - mogłam mieć informacje wcześniej. Ogloszenie w ”Rzeczpospolitej” (bo tam miała je przeczytać) ukazało się 23 lipca. Rada Nadzorcza Totalizatora Sportowego podjęła decyzję o wszczęciu postępowania rekrutacyjnego na członka zarządu 21 lipca 2009 roku.

Kiedy i od kogo mogła słyszeć o wakacie w Totalizatorze? Tego nie umiała sobie przypomnieć. Nie wykluczyła jednak, że przed 23 lipca rozmawiała na ten temat z ojcem.

A plan mógł – poza nią – pisać się dużo wcześniej. Bo w stenogramach CBA jest zapis rozmowy, w której Marcin Rosół mówi Ryszardowi Sobiesiakowi, że ma już pomysł, Mirek musi mu to przyklepać. Jest 9 maja 2009. Z analizy CBA wynika, że w kolejnych rozmowach Sobiesiaka ze Sławomirem Sykuckim (byłym szefem TS) pojawia się pomysł z Totalizatorem. W kolejnych jest mowa o tym, że Magdalena Sobiesiak powinna pozbyć się udziałów w spółce Golden Play i przestać być wiceprezesem Casino Polonia. Jak ją wybiorą 2 września, to lepiej, żeby nie miała udziałów w firmach, które są konkurencją dla Totalizatora – mówi Rosół.

Posłanka Kempa dopytywała Magdalenę Sobiesiak o jeszcze inną kwestię, która może świadczyć o tym, że Sobiesiak wiedziała wcześniej o wakacie w Totalizatorze. Dopytywała, dlaczego ze stanowiska wiceprezesa Casino Polonia zrezygnowała w połowie lipca, skoro ogłoszenie ukazało się dopiero 23 lipca. I usłyszała: Taki był zamiar, taki był plan. Moja rezygnacja nie miała nic wspólnego z ubieganiem się o stanowisko w Totalizatorze Sportowym. O szczegółach tego zamiaru, planu mówić nie chciała.

„MAGDA TYLKO MUSI SIĘ TROCHĘ SŁUCHAĆ”

W materiałach CBA jest stenogram z rozmowy, podczas której Sykucki mówi do Sobiesiaka tak: Można tak podzielić rynek, że Totalizator będzie miał pieniądze i wszyscy prywatni będą mieli, Magda tylko się musi trochę słuchać.

Magdalena Sobiesiak mówiła przed komisją, że jej starania o pracę w Totalizatorze Sportowym nie miały na celu budowy tajemniczej sfery wpływów: Odnoszę wrażenie, śledząc obrady komisji, że część jej członków przychyla się do tezy, że moje ewentualne pojawienie się w zarządzie Totalizatora oznaczałoby zbudowanie jakiejś tajemniczej sfery wpływów dla niejasnych interesów, że - jak powiedział pan Mariusz Kamiński - miało nastąpić wrogie przejęcie Totalizatora przez ludzi z firm konkurencyjnych. Takie insynuacje obrażają mnie.

Rzeczywiście, Mariusz Kamiński zeznał, że to mógł być sabotaż. Mówił też o wrogim przejęciu. Nie bardzo wiem, kto i jak chciałby i mógłby tą spółkę przejąć (spółka w 100% państwowa, bez zamiarów odsprzedania się komukolwiek). Ale naiwnym byłoby chyba myślenie, że to była po prostu dobra oferta, która Magdalenę Sobiesiak po prostu skusiła. Sobiesiak przekonywała, że taką pracę chciała podjąć sama, bo była dobrze przygotowana, a poza tym, dla niej liczą się wyzwania.

Posiadane przeze mnie wykształcenie i doświadczenie pozwoliły mi stanąć do konkursu i ubiegać się o stanowisko. Poza ukończeniem studiów prawniczych, skończyłam MBA w USA – mówiła. W ogłoszeniu dotyczącym konkursu na stanowisko członka zarządu TS znajomość sektora gier losowych i zakładów wzajemnych była określona jako dodatkowy atut.

Posłowie dopytywali o firmę Novomatic, której przedstawicielem na Polskę jest Jan Kosek. Magdalena Sobiesiak konsekwentnie odpowiadała: nie mam wiedzy na ten temat. Pytanie, czy firma Novomatic może być odpowiedzią na pytanie, dlaczego Magdalena Sobiesiak miała pracować w Totalizatorze? Pisała o tym już w październiku ubiegłego roku nie tylko „Polityka”:

http://www.polityka.pl/kraj/analizy/304402,1,przedsiebiorcy-z-branzy-hazardowej.read

Fragment:

Ryszard Sobiesiak ma już tylko 20 proc. udziałów w spółce Casino Polonia, 80 proc. sprzedał inwestorom spoza Polski, w tym największy pakiet firmie estońskiej. Estończycy blisko współpracują z austriackim potentatem na rynku automatów do gry, firmą Novomatic. – To jasne, że Rysiek gra dla Novomatic – mówi nasz informator. – A Novomatic ma chrapkę na videoloterię, liczy na dogadanie się z GTech.

Przedstawicielem Novomatic na Polskę jest dr Jan Kosek, rozmówca Sobiesiaka podsłuchiwany przez CBA. Prawdopodobnie nie bez powodu Sobiesiakowi zależało, aby jego córka weszła do zarządu Totalizatora Sportowego. Miałby za jej pośrednictwem wpływ na podejmowane tam decyzje w sprawie videoloterii. Córka Sobiesiaka miała wystartować w konkursie na to stanowisko. W tym czasie bywała gościem w biurze Sławomira Sykuckiego. – Znam Rysia, szanuję go – wyjaśnia Sykucki. – Na jego prośbę przygotowywałem jego córkę do konkursu. W końcu kto zna się lepiej ode mnie na Totalizatorze?

Sławomir Sykucki będzie zeznawał w piątek. Znam takich, którzy twierdzą, że to on jest kluczowym świadkiem w sprawie. Bo wie najwięcej. I o samej sprawie. I o rynku. Być może wie także, kto dwadzieścia lat temu pokazał Sobiesiakowi umowę, która wiązała Totalizator Sportowy z firmą Gtech. I po co mu ją pokazał? Czy już wtedy chodziło o firmę Novomatic? Magdalena Sobiesiak przyznała, że Novomatic był jednym z dostawców automatów do ich salonów. Może to bez związku ze sprawą. A może nie.

TATA TYLKO PRZEKAZAŁ CV

Wszystko działo się zgodnie z prawem, legalnie: Nie doszło do nielegalnego załatwiania mi pracy w Totalizatorze Sportowym. A na pewno o niczym takim nie wiem. To nawet bardzo prawdopodobne. Magdalena Sobiesiak mogła nie wiedzieć o wielu rzeczach. Mimo to zapewniała, że tata jedynie przekazał jej CV kilku znajomym i umówił ją z Marcinem Rosołem. To wszystko. Nie było – jak mówiła - załatwiania jej czegokolwiek z kimkolwiek.

Magdalena Sobiesiak chyba nie czytała stenogramów, w których czytamy, jak jej ojciec mówi Marcinowi Rosołowi, że Mirek proponował coś poza resortem. Wcześniej jest mowa o Centralnym Ośrodku Sportu i o tym, że mogłaby zarządzać bazą noclegową na terenie całego kraju. To jeszcze zanim pojawia się propozycja Totalizatora Sportowego. A potem – w analizie CBA czytamy, jak Sławomir Sykucki monitoruje sytuację, a Mirosław Drzewiecki (to jest opis, nie cytat) zapewnia Ryszarda Sobiesiaka, że pilotuje sprawę i że wszystko powinno iść po ich myśli.

ROZMOWY O STRATEGII

Magdalena Sobiesiak zeznała, że rozmawiała kilkakrotnie z byłym prezesem TS Sławomirem Sykuckim. Skontaktował ją ojciec: Czy jest coś złego w rozmowie z osobą mającą doświadczenie i uzyskaniu ważnych i pomocnych informacji na temat pracy, o którą się zabiega? Oczywiście, że nie ma. Jeśli jednak – znowu - wziąć pod uwagę stenogramy, merytoryczne rozmowy ze Sławomirem Sykuckim nabierają większego dla sprawy znaczenia.

Sobiesiak mówiła, że rozmowy dotyczyły m.in. strategii, jaką przygotowała dla TS: To były pytania z tym związane, w którą stronę ja idę, jego pogląd, ewentualna opinia, która była dla mnie bardzo cenna. (...) Przekazywał informacje, rozmawialiśmy, ja się dzieliłam wątpliwościami, nie oceniał ani nie opiniował mojej strategii. To wygłaszał ewentualne opinie, czy nie opiniował strategii? Magdalena Sobiesiak wyraźnie broniła się przed wrażeniem, że Sykucki był strategiem. Jeśli był. Nie chciała mówić także o szczegółach strategii, którą chciała zaproponować w konkursie. Zapewniła jednak, że o firmach Novomatic oraz Gtech mowy tam nie było. Że skupiła się na zupełnie innych elementach.

Sobiesiak tłumaczyła komisji, że w przypadku Totalizatora każda decyzja członka zarządu, której realizacja przekracza większe kwoty, wymaga zgody ministra finansów czy rady nadzorczej: Po co więc formułować podejrzenia, że Sobiesiakówna miała pójść do Totalizatora załatwiać interesy swojego ojca? Takie wypowiedzi są wynikiem albo niewiedzy i nieznajomości przepisów, albo złej woli (…) samodzielnie pojedyncza osoba nie ma możliwości wpłynąć na strategiczne kierunki działań podejmowane przez spółkę. Pytanie, czy naprawdę byłaby tam sama? I czy jej głos naprawdę nie miałby żadnego znaczenia?

Córka Ryszarda Sobiesiaka zeznała, że firmy jej ojca nie mogły być uznane za realną konkurencję dla Totalizatora Sportowego. Poinformowała komisję, że jej rodzina ma 1/3 udziałów w firmie Golden Play, która prowadzi salony gry i posiada też automaty o niskich wygranych oraz 1/5 udziałów w Casino Polonia.

SPOTKANIE W „PĘDZĄCYM KRÓLIKU”

24 sierpnia 2009. Tam miało dojść do przecieku. Według CBA. Magdalena Sobiesiak stanowczo zaprzecza. I mówi: rozmawialiśmy o moim CV, a nie o CBA.

Była mowa także, jak się okazuje, o donosach. Ale nie – jak mówił dziennikarzom swego czasu Marcin Rosół – tych, które już nastąpiły, ale tych, które mogą dopiero nastąpić: Podczas tego spotkania, Pan Marcin Rosół poinformował mnie, że moje kandydowanie może uruchomić kampanię negatywną i donosy. Także w mediach. Pan Rosół przywołał nazwisko Pana Przybyłowicza, twierdząc, że jest to osoba, która nie cofnie się przed zapowiedzianymi atakami, bo już kilkakrotnie wysyłał pisma do różnych instytucji w sprawach związanych z Totalizatorem.

Sobiesiak złożyła aplikację do Totalizatora 18 sierpnia 2009 roku. Przeszła pierwszy etap rekrutacji. Ale po tej rozmowie z Marcinem Rosołem, dwa dni przed decydującą rozmową z radą nadzorczą, zrezygnowała. Jak twierdzi, była to jej decyzja, którą jej ojciec uszanował.

Rosół miał jej powiedzieć, że bez względu na jej kwalifikacje, były doradca Totalizatora Sportowego i były szef Wyścigów Konnych Marek Przybyłowicz zrobi wszystko, żeby podważyć jej kandydaturę do objęcia posady w zarządzie TS (…) Pan Rosół przekazał mi tę informację o zagrożeniach i prosił, żebym podjęła decyzję o ewentualnym wycofaniu się. Sobisiak zapewnia jednak, że Rosół nie żądał od niej wycofania się z konkursu.

I tak Magdalena Sobiesiak się z konkursu wycofała: To była moja świadoma, samodzielna, niezależna decyzja. Powód? Troska o siebie i swoją rodzinę.

ZE STENOGRAMÓW:

25.08.2009 - 8:40 – Ryszard Sobiesiak mówi Sławomirowi Sykuckiemu, że zmieniła się koncepcja. I że Magda rezygnuje. I że za chwilę zadzwoni z innego telefonu. 13:26 – Sobiesiak rozmawia z adwokatem z Wrocławia. Stwierdza: z tym rozmawiałem telefonicznie… Wcześniejsze rozmowy mają sugerować, że chodzi o Zbigniewa Chlebowskiego. Po chwili dodaje, że Magda wycofała się z projektu po wczorajszym spotkaniu. Miała najlepsze papiery, ale tatusia niedobrego… 26.08.2009 – Ryszard Sobiesiak mówi do kogoś: kartę PLAY kupisz. Te wszystkie abonamenty można wyrzucić… Potem rozmawia z Lechem Janczym (tym od sprawy czorsztyńskiej) i mówi mu, że ma zakaz dzwonienia, bo tam jakieś sprawy załatwialiśmy i nie chcę dzwonić, żeby nas ku… nie kojarzyli 27.08.2009 – w rozmowie z Janem Koskiem mówi: wycofałem Magdę, bo tam KGB, CBA… 28.08.2009 – w rozmowie z Ryszardem Preschem (znajomy biznesmen zajmujący się hazardem) mówi: Wycofałem Magdę, ale jak się spotkamy, to ci powiem, dlaczego. Tam się już jaja zaczęły dziać. Już donosy, ale ten… nie na telefon rozmowa… 29.08.2009 – Stoch pyta o spotkanie Drzewieckiego z Chlebowskim (w sprawie małopolskiej Platformy), a Sobiesiak mówi: Z Magdą miałem w Warszawie gdzieś tam ją włożyć, nie chciałem do nich ku… dzwonić, bo zaczęli gdzieś pisać, gadać głupoty…

Pytanie więc, czyj to był plan i czyja decyzja o wycofaniu się z tego planu? Magdalena Sobiesiak przekonywała komisję, że planu nie było, a decyzja była jej decyzją. Niezależną.

Posłowie próbowali dopytywać. Ale bez skutku. Co takiego miał i mógł zrobić Przybyłowicz. Wcześniej w żadnych jego donosach nazwisko Sobiesiak się nie pojawiło. Wcześniej żadne donosy – jak widać – nikogo nie zniechęciły. Może Marcin Rosół wytłumaczy w czwartek śledczym, o jakie donosy mu chodziło… I skąd to nagłe przejęcie osobą Przybyłowicza, który – choć pisał do różnych instytucji i urzędników od lat (także do ministerstwa sportu), wielkich reakcji w tych instytucjach i u tych urzędników nie obudził. Czyżby tym razem miał wystąpić w roli alibi?

Magdalena Sobiesiak zeznała, że nie wyklucza, iż inicjatorem tego spotkania był jej ojciec. Miejsce i czas – niewykluczone, że wyznaczył Rosół. Jak mówiła, z tego, co pamięta, pierwotnie miejscem spotkania miała być nie restauracja ”Pędzący Królik”, ale ministerstwo sportu. I jeszcze jedna deklaracja. O akcji CBA – jak prawie wszyscy przesłuchiwani świadkowie – dowiedziała się z mediów.

Z Rosołem spotkała się jeszcze dwa razy. Na początku roku – w Zieleńcu. Wymienili wtedy tylko kilka zdawkowych zdań. O pracy nie rozmawiali. Potem – już w lipcu – spotkali się w resorcie sportu - w celu sprawdzenia formalnej, a nie merytorycznej, poprawności jej aplikacji na członka zarządu Totalizatora Sportowego. Spotkanie miało trwać zaledwie kilka minut: Rosół miał ocenić, że aplikacja jest poprawna, a wszystkie wymagane dokumenty są dołączone. Sobiesiak tłumaczyła, że po raz pierwszy starała się o pracę w dużej, państwowej firmie, dlatego każda pomoc była dla niej przydatna.

CO POWIEDZIAŁA OJCU?

Nowością było to, że 24 sierpnia 2009 roku, po spotkaniu z Marcinem Rosołem, Magdalena Sobiesiak jedzie na spotkanie z ojcem. Nie pamięta, czy rozmawiali wtedy telefonicznie, ale spotkali się osobiście w restauracji: Odebrałam tatę z hotelu i pojechaliśmy do restauracji, której nazwy nie chciałabym wymieniać, gdzie podobno mają dobrą zupę pomidorową. To spotkanie może być zaskoczeniem, bo z analizy CBA wynika, że Sobiesiak umówił się z córką na telefon po spotkaniu w „Pędzącym króliku”, ale telefon Sobiesiaka tego wieczoru milczy. CBA nie rejestruje żadnej rozmowy. Dopiero rano. Jest informacja, że Magdalena Sobiesiak jedzie do ojca do hotelu. Zeznała, że zjedli razem śniadanie. Podczas tych spotkań nie było mowy o akcji CBA. Nie było więc – jak mówi Magdalena Sobiesiak – żadnego przecieku. Pytanie, jak Magdalena Sobiesiak umówiła się z ojcem na to spotkanie? Dlaczego nie zadzwoniła na telefon, na który dzwoniła wcześniej? Może po prostu pojechała do hotelu. Sama mówi, że nie pamięta…

I INNE …

Kiedy poseł Arłukowicz dopytywał o to, czy poza Totalizatorem wysyłała jeszcze gdzieś aplikacje, najpierw mówiła, że korzystała z firmy pośredniczącej, sugerując, że nie wysyłała, po czym stwierdziła, że takich firm było jednak kilka.

Kiedy była pytana, czy wiedziała o spotkaniach ojca z Mirosławem Drzewieckim w Stanach Zjednoczonych albo czy brała w nich udział, odpowiedziała, że nie. Po czym – dopytywana – przypomniała sobie o shoppingu, przy okazji którego – już po wybuchu afery – jej ojciec spotkał się z byłym ministrem sportu. Ona sama nie brała w tym spotkaniu udziału. Rozmawiała z żoną ministra. O tym spotkaniu zapomniał też Mirosław Drzewiecki. Nie zapomniał o nim za to Ryszard Sobiesiak.

I jeszcze – zanim szerzej o stenogramach z zamkniętego posiedzenia z Ryszardem Sobiesiakiem w roli głównej, Ryszard Sobiesiak o spotkaniu z córką, po spotkaniu z Marcinem Rosołem:

Pan Ryszard Sobiesiak:

Ja przecież, ja widzę tylko córkę, jak idzie po spotkaniu i ma ładne ząbki, i się

cieszy. I to już wiedziałem, że ona się cieszy, to ja się cieszyłem. Powiedziała do

mnie: co ja o tym myślę, że ona chce zrezygnować. Ale pan prokurator mojej córce –

nie wiem, czy to jest, czy może tego nie można podawać... panie przewodniczący, nie zapisać tego może – pan prokurator po przesłuchaniu mojej córki powiedział, że

szkoda, że się nie dostała na to stanowisko. Bo moja córka to jest osoba, która miała

7 lat i ja ją wiozłem pod Bibliotekę Ossolineum, gdzie ja nigdy nie byłem tam. Ona

jest tak przygotowana. I ona już się przygotowała tak do tego, żeby na sto procent to

wygrała, bo była najlepsza z nich wszystkich. Ale tylko przez to, że gdzieś coś na

mnie... to, co chyba, panie pośle, to co ten zły tatuś czy coś to przecież, proszę zapytać ministra, tam leży chyba taki stek tych papierów na mnie, na mnie: bandyta, złodziej i jeszcze. A ja mam taki stek papierów, gdzie ciągle mnie sprawdzają służby i jestem czysty. No więc jak usłyszałem, że jakieś donosy czy coś były na mnie, no, to ja to tak zrozumiałem, że donosy znowuż na mnie i przez to, że złego ma tatusia i ma, nie ma, z tego, co ja kojarzę słowa mojej córki, ona lepiej to pamięta, bo jak mi wtedy powiedziała, że inaczej zeznawałem u prokuratora niż ona. Bo co, byliśmy trzy

miesiące razem, nie mogliśmy się namówić? Ona miała inne zeznania niż ja

w prokuraturze. Bo ja to zrozumiałem, że tak zostało to przekazane i nie ma o czym

rozmawiać. Ona się cieszyła z tego, bo też coś jej tam w głowie świtało. To jest niezależna dziewczyna i bardzo mądra, zresztą zobaczycie. Więc nie wiem, o co to chodzi.

Czy się cieszyła, bo już jej coś w głowie świtało, posłowie nie zapytali. Stenogramy przyszły w trakcie przesłuchania.

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24