Nie tylko Polska zmaga się z burzami. W czwartek stolicę Iraku dotknęła potężna burza, ale piaskowa. Na miejscu nagrały ją ekipy telewizyjne, a z kosmosu sfotografowały satelity NASA.
Gryzący brunatny pył gwałtownie pokrył Bagdad nad ranem lokalnego czasu. Mocno ograniczył pole widzenia na ulicach, a przez najdrobniejsze szczeliny z impetem wdzierał się do mieszkań. Samochody musiały zwolnić, kupcy czyścić towary z piasku, a z czół zgarniać kolejne warstwy pyłu.
Irakijczycy cierpiący na astmę mieli poważne problemy z oddychaniem i przerażeni szturmowali szpitale. - Zgłosiło się do nas już 30 astmatyków, podejrzewam, że do wieczora będzie ich ponad 150 – powiedział agencji Reutera Wathiq al-Jaber z jednego z bagdadzkich szpitali.
Winna susza
Irak od zawsze zmaga się z burzami piaskowymi, ale kilka ostatnich, wyjątkowo suchych lat, pogorszyło sytuację. Winny zjawisku jest także niewystarczający przepływ wód Tygrysu i Eufratu, który blokowany jest przez tamy w Turcji. Niedobory wody sprawiają, że ziemia szybciej wysycha i jest bardziej piaszczysta.
Burze piaskowe powstają w wyniku silnych wiatrów, które unoszą rozgrzany piasek nawet do 2,5 km wysokości. Czwartkową burzę powietrzną uchwyciły satelity NASA w ramach projektu MODIS, który śledzi najciekawsze zjawiska pogodowe na całym globie.
Źródło: Reuters, NASA
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV/NASA