Prawie 55 milionów złotych miesięcznie (660 mln zł rocznie) zostawiają Polacy u notariuszy. - Ci wyjątkowo pazerni prawnicy zdzierają ze zwykłych ludzi ostatni grosz za przybicie byle pieczątki - pisze "Fakt".
Gazeta zwraca się do premiera o pilne obniżenie opłat notarialnych. Bo te, które teraz obowiązują, są zdecydowanie za wysokie.
Kupno domu, mieszkania, działki - za każdym razem trzeba iść do notariusza. I słono zapłacić za to, żeby pan rejent zerknął w dowody osobiste, a potem na umowie sprzedaży przybił okrągłą pieczątkę. Niestety, dopiero wtedy transakcja jest ważna. Niestety, bo za tę chwilę pracy notariusze potrafią zgarnąć nawet kilka tysięcy złotych - pisze "Fakt".
Ofiarą pazerności notariuszy padli ostatnio spółdzielcy. Mogli wykupić swoje mieszkania za małe kwoty, ale okazało się, że muszą płacić krocie za akty notarialne. "To trzeba zmienić" - mówią gazecie oburzeni klienci. Więcej szczegółów - w środowym wydaniu "Faktu".
Źródło: "Fakt"