Najpierw z ciężarówki odpadły koła, a potem pojawił się iskry - informuje na skrzynkę Kontakt TVN24 internauta, który widział w Łodzi niecodzienne zdarzenie. Świadkowie wypadku widzący toczące się z zawrotną prędkością koła na chwilę zamarli z przerażenia.
W sobotę rano w centrum Łodzi na jednej z bardziej ruchliwych ulic (Piłsudskiego, między Piotrkowską a Kościuszki) o mały włos nie doszło do tragedii. - Ciężarówka "zgubiła" przednie koła, oba! Sypiąc przy tym spod siebie iskrami - relacjonuje internauta Grzegorz, który poinformował nas o zdarzeniu na platformę Kontakt TVN24.
Jedno z kół "uciekło" półtorej przecznicy dalej (według szacunków około 500 metrów), a drugie "podskoczyło" na 2 metry i niewiele brakowało, żeby przeskoczyło barierkę dzielącą ulicę od przystanku tramwajowego pełnego oczekujących na tramwaj ludzi.
- Dzięki przytomnej reakcji kierującego, ciężarówka nie wypadła z trasy i obyło się bez żadnych ofiar - informuje Grzegorz.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: internauta Grzegorz