Ostatnie ostrzeżenie" przesłał do polskiego eurodeputowanego Sylwestra Chruszcza (LPR) znany wykładowca Westfalskiego Uniwersytetu Wilhelma prof. Volker Grabowsky - pisze "Nasz Dziennik". Gazeta podaje, że niemiecki naukowiec grozi przedstawicielowi Polski w Parlamencie Europejskim "czarną listą" za działania Chruszcza na rzecz zachowania polskości ziem zachodnich.
Gazeta podaje, że niemiecki naukowiec grozi przedstawicielowi Polski w Parlamencie Europejskim "czarną listą" za działania Chruszcza na rzecz zachowania polskości ziem zachodnich. "Zauważam z odrazą Pańskie usiłowania wymazania nam w Niemczech wspomnień o Pomorzu, Śląsku, Wschodniej Brandenburgii i Wschodnich Prusach. To się Panu nigdy nie powiedzie" - napisał prof. Volker Grabowsky. Pytany przez "Nasz Dziennik" tłumaczy, że wyłącznie "broni praw etnicznej ludności niemieckiej z niemieckiego Pomorza", zapewniając też, iż szanuje Polaków, a jego dziadek był "miły dla polskich jeńców". "Na pewno zrozumie Pan niemiecki, jako że często Pan bywa na Łużycach, przeprowadzając pańskie antyniemieckie śledztwa" - tak zaczyna się list przesłany za pośrednictwem poczty elektronicznej do polskiego eurodeputowanego Sylwestra Chruszcza. Autorem e-maila, którego - według dziennika - znaczną część stanowią zawoalowane pogróżki, jest profesor Volker Grabowsky, naukowa gwiazda Westfalskiego Uniwersytetu Wilhelma w Munster. Niemiecki naukowiec, w liście do polskiego posła, informuje m.in., że Sylwester Chruszcz znalazł się już na bliżej niesprecyzowanej czarnej liście. "Proszę to zrozumieć jako ostatnie ostrzeżenie, jako że Pańskie nazwisko stoi na mojej czarnej liście" - konkluduje naukowiec. "Traktuję sprawę bardzo poważnie, o pogróżkach zawiadomię niemiecką policję, prosząc o sprawdzenie, o jaką czarną listę chodzi, i podjęcie stosownych działań. Mam rodzinę, dzieci, obawiam się o ich bezpieczeństwo. Oczekuję też na oficjalne wyjaśnienia ze strony władz Westfalskiego Uniwersytetu Wilhelma, czy podzielają one stanowisko profesora Grabowsky'ego" - mówi "Naszemu Dziennikowi" Sylwester Chruszcz.
Źródło: "Nasz Dziennik"