12 osób zostało rannych w wyniku wybuchu gazu, do którego doszło na warszawskich Włochach. "Był wielki huk i fala uderzeniowa, która aż zatrzęsła domem" - napisał na Kontakt TVN24 świadek tego zdarzenia. Na szczęście nikt nie zginął - strażacy zakończyli późnym wieczorem odgruzowywanie budynku.
- Pod gruzami nikogo nie znaleziono. Strażacy przekazali miejsce policji, która ma zbadać co było przyczyną wybuchu - potwierdził portalowi tvn24.pl aspirant Piotr Sztabencki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Straży Pożarnej.
Mieszkańcy kamienicy najprawdopodobniej nie będą mogli już wrócić do swoich mieszkań bo na skutek wybuchu ucierpiała konstrukcja kamienicy.
Wszyscy ranni - w sumie 12 osób - zostali natychmiast przewiezieni do warszawskich szpitali. Jest wśród nich 8-letnie dziecko.
Wybuchowi towarzyszył pożar
Wybuch nastąpił w trzypiętrowej kamienicy przy ul. Globusowej w mieszkaniu na parterze. - Parter został praktycznie całkowicie zniszczony. Powypadały też szyby z okien na wyższych kondygnacjach - poinformował Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. Jak zaznaczył, budynek będą jeszcze sprawdzać inspektorzy nadzoru budowlanego. To oni zdecydują czy mieszkańcy kamienicy będą mogli wrócić do swoich mieszkań, chociaż - jak podkreślał Mrozek - wydaje się to mało prawdopodobne.
Mieszkańcy wyżej położonych mieszkań ewakuowani byli za pomocą drabin i specjalnych poduszek, na które skakali. Częściowemu zniszczeniu uległy bowiem schody. Eksplozji gazu towarzyszył niewielki pożar. Nie wiadomo na razie, czy był on przyczyną, czy wynikiem wybuchu.
Dla mieszkańców będą posiłki i noclegi
Dla ewakuowanych mieszkańców kamienicy przygotowano zaplecze socjalne i noclegi. Jak informuje nasz internauta Piotr, z możliwości takiego noclegu skorzystały ponoć tylko dwie osoby.
Według ratowników, ranni mają obrażenia różnego rodzaju - głównie poparzenia. Wybuch był tak silny, że niektórzy z nich zostali wyrzuceni na zewnątrz.
Policja będzie wyjaśniać, jak doszło do tragedii. - Być może był to wybuch butli z gazem związany z wadami instalacji gazowej. Będziemy mogli to wyjaśnić dopiero jak zakończy się akcja ratownicza i budynek zostanie oddymiony - mówił Mrozek.
ŁUD,mon, ŁOs/iga,gak
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KontaktTVN24