Czy są granice absurdu? Nie ma! A przynajmniej w głowach kibiców Legii Warszawa – choć może powinienem powiedzieć: kiboli?
Czwartkowa sesja Rady Warszawy, radni mają decydować o przeznaczeniu ogromnych pieniędzy na budowę nowego stadionu Legii. Na salę wchodzą kibice z transparentami. Co pomyśleli radni – oho, będzie lobbing. Zaraz rozwiną hasła „Dawać kasę” albo „Budujcie go już, no!” czy może „Radni gola! Taka jest kibiców wola!” Nie. Kibice rozwijają płachtę a tam pojawiają się zdania: „Nie róbcie prezentu Walterowi, stadion nie dla ITI”.