Wczoraj późnym wieczorem pod hotel w Kabulu odwozili mnie polscy żołnierze. Sami uzbrojeni po zęby, w opancerzonych samochodach, bo tylko tak wyjeżdżają do cywilnej części miasta. Włączone krótkofalówki, jazda w konwoju, jeden obserwuje ruchy drugiego, ubezpieczają się nawzajem.
Zza kuloodpornej szyby Kabul ma dwa oblicza. Z jednej strony ruch, gwar, gigantyczne korki, przez które przepychamy się terenowymi, opancerzonymi Toyotami. Ale obok nas życie toczy się normalnie. Są stragany, ktoś przechodzi przez ulicę, ktoś sprzedaje jedzenie, ktoś na kogoś trąbi a ktoś inny je późny obiad w restauracji. Normalny wieczór w ruchliwym mieście.
Tyle, że wojskowe krótkofalówki zdradzają drugie oblicze tego miasta. Jadąc do hotelu usłyszałem komunikat: do tych załóg, które były w części cywilnej miasta, poza bazą: „ Uwaga! Kilkaset metrów od bazy wyleciał w powietrze samochód pułapka!!! „
Późną nocą kiedy siedziałem już w hotelu ktoś chciał powtórzyć zamach. Ale nie udało się. Auto w porę wykryło wojsko. Podobnych ataków miesięcznie jest kilkanaście. Tylko w Kabulu. O całym Afganistanie nie wspominając. Ostatnio coraz popularniejsze stały się wybuchy „na stłuczkę”. Normalnie, na ulicy, w korku, ktoś podjeżdża i uderza w wojskowy samochód autem nafaszerowanym ładunkami.
Dziś rano kiedy jechałem na lotnisko w Kabulu budził się kolejny dzień życia. Jakiś mężczyzna ubrany w ciemny kożuch pchał wózek wyładowany bordowymi dywanami. Ktoś odśnieżał dach szarego, niby zrobionego z cegły i gliny domu. Obok rozpadającego się warsztatu samochodowego mężczyzna z brodą, ubrany w długą białą koszulę, ściągał buty i grzał nogi przy specjalnie rozpalonym pseudokoksowniku a właściwie tuż nad ogniskiem rozpalonym w beczce. Przed samym lotniskiem, na targu stały dzieci i wyciągały rękę do każdego, przejeżdżającego obok nich samochodu. Na widok uzbrojonego żołnierza w ich oczach najpierw pojawił się strach a potem drobny, niepewny uśmiech. Ciemne oczy, rozczochrane włosy i ręka w górze, pozdrawiająca.
Muszę przyznać, inny świat. Ale fascynujący.
PRosiecki