Wielki powrót zimy na północy kraju - w Trójmieście z uwagi na gołoledź zamknięto do odwołania obwodnicę od Osowy do Gdyni, żeby mogły przejechać nią piaskarki. Nie lepiej jest w Wielkopolsce, a także na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach, gdzie śnieg pozrywał linie energetyczne. W zaśnieżonej Warszawie pługi pojawiły się na głównych arteriach dopiero po kilku godzinach opadów.
Na trasie Krotoszyn – Jarocin (Wielkopolska) z powodu bardzo trudnych warunków drogowych wieczorem zderzył się autobus z ciężarówką. Lekkich obrażeń ciała doznało sześć osób., a droga krajowa nr 15 została zablokowana na niemal cztery godziny. Według policji, kierowca autobusu nie dostosował prędkości do warunków na drodze i auto wpadło w poślizg. Warunki jazdy są niekorzystne także w wielu innych rejonach kraju.
W nocy i nad ranem gołoledź
W województwach lubuskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim w nocy temperatura spada poniżej zera. Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody lubuskiego ostrzega przed gołoledzią.
Zgodnie z ostrzeżeniem Biura Prognoz Meteorologicznych w Poznaniu, na obszarze tych województw w nocy temperatura może obniżyć się do ok. -4 stopni Celsjusza. Spowoduje to zamarzanie mokrej powierzchni dróg i chodników oraz ich oblodzenie. Ze względu na to niebezpiecznie będzie na drogach.
Mają dość zimy
- Przez wiele dni nic nie zapowiadało tak gwałtownej zmiany pogody. Porywisty wiatr, spadająca temperatura, zamieć śnieżna. W dosłownie kilkanaście minut całą okolicę pokryła gruba warstwa śniegu. Tego nie da się opisać – piszą na platformę Kontakt TVN24 internauci z Wielkopolski. Jak relacjonuje reporterka TVN24, na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów można było zaobserwować kilka "stref klimatycznych". Momentami świeciło słońce, po chwili spadła gigantyczna ulewa, potem ostro zacinał śnieg, a miejscami - jakby tego wszystkiego było mało - pojawił się grad.
Według relacji internautów, śnieżyce i gradobicia wystąpiły też w innych częściach Polski - m.in. nawiedziły Bytom oraz Łódź.
Połamane drzewa, zerwane linie
Energetykom udało się uporać ze wszystkimi awariami prądu, które we wtorek rano pojawiły się na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu po obfitych opadach śniegu. Połamane pod ciężarem śniegu drzewa zerwały linie energetyczne. Jak poinformował rzecznik PGE Dystrybucja Białystok Andrzej Piekarski, prąd popłynął już do odbiorców koło Rucianego Nidy, Pisza i Turośli.
Rzeczniczka Energii w Olsztynie Grażyna Banasiewicz-Burdal powiedziała , że awarie które pozbawiły prądu odbiorców w powiecie szczycieńskim, nidzickim oraz koło Olsztynka także zostały usunięte. We wtorek rano bez prądu na Warmii i Mazurach było około 5 tys. gospodarstw, a na Podlasiu ok. 8 tys., w okolicach Łomży.
Prądu nie było m.in. w Stawiskach. Strażacy ochotnicy z tej miejscowości udostępnili agregat prądotwórczy, który przez dwie godziny zasilał w energię elektryczną aparaturę wspomagającą oddychanie 68-letniej kobiety - poinformował rzecznik podlaskich strażaków Marcin Janowski.
tka,jaś/sk/mlas
Źródło: Kontakt TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24