Rządowy program budowy dróg jest zagrożony, alarmuje "Dziennik", według którego do planowanych 1145 km autostrad na Euro 2012 może zabraknąć co najmniej 200 kilometrów. A na dodatek zamiast zapowiadanego przyspieszenia inwestycji, szykuje się poślizg.
Plany były ambitne: w rządowym programie budowy dróg z września 2007 r. rząd obiecywał dokończenie autostrad A4 i A1 i wybudowanie A2 do granicy z Niemcami grubo przed rozpoczęciem Euro 2012. Co z tego wyszło? W tym roku uda się zaledwie oddać 65-kilometrowy odcinek A1 pomiędzy Gdańskiem a Nowymi Marżami. Do tego dojdzie zaledwie 5 km obwodnicy Strykowa. I to wszystko. Cały rok zostanie stracony. Jeżeli rząd będzie budował w tym tempie, swój plan zrealizuje za... 15 lat, oblicza "Dziennik".
Gazeta twierdzi, że szykują się opóźnienia w budowie kolejnych dróg. Chodzi łącznie o około 200 kilometrów. A są to inwestycje strategiczne dla organizacji Euro 2012.
Źródło: Dziennik