Czy rodzice pragnący dziecka mogą je znaleźć w internecie? Według "Dziennika Łódzkiego" jest to możliwe. Na forach internetowych nietrudno o ogłoszenia osób gotowych oddać malucha do adopcji.
Na każdą tego typu ofertę natychmiast odpowiadają małżeństwa spragnione potomstwa. Na ich uczuciach zbijają kapitał pośrednicy, którzy kontaktują biologicznych i adopcyjnych rodziców. Potem sprawy toczą się błyskawicznie.
Zainteresowani oddaniem i przysposobieniem dziecka spotykają się tak szybko, jak tylko jest to możliwe. Jeśli maluch się im spodoba, a biologiczna matka nie ma nic przeciwko temu, zaraz po pierwszym spotkaniu zainteresowani adopcją mogą zabrać dziecko do domu. Formalności w sądzie ograniczają się do dwóch rozpraw.
Kodeks rodzinny nie zabrania tzw. adopcji ze wskazaniem - podkreśla dziennik. Cała procedura trwa góra sześć miesięcy. Dla porównania, adopcja za pośrednictwem ośrodków adopcyjnych trwa od 1,5 roku do pięciu lat.
Dlaczego ludzie decydują się na taką "skróconą" ścieżkę? Bo co czwarte małżeństwo w Polsce nie może mieć dzieci. Chętnie adoptowaliby malucha z domu dziecka, ale wielu wychowanków ma nieuregulowaną sytuację prawną.
Źródło: "Dziennik Łódzki"