Cezary Grabarczyk, były szef resortu infrastruktury krytykuje obecną minister Elżbietę Bińkowską. Polityków PO poróżniły plany budowy linii kolejowej z Jaktorowa do Łowicza - informuje Gazeta Prawna. Grabarczyk mówi, że nowy projekt jest "całkowicie irracjonalny" i stanowi zagrożenie dla powstania linii dużych prędkości w Polsce.
Gazeta Prawna informuje, że Grabarczyk zgłosił interpelację, w której domaga się wyjaśnienia wpisania do wykazu inwestycji realizowanych z funduszy UE trasy z Jaktorowa do Łowicza.
– Z najwyższym zdziwieniem zobaczyłem w planach resortu infrastruktury linię do Łowicza, która jest projektem całkowicie irracjonalnym. Zrealizowanie tej inwestycji do 2020 r. jest mało realne, ponieważ nie ma tam żadnych analiz, studiów wykonalności – cytuje Grabarczyka Gazeta Prawna.
Były szef infrastruktury podkreśla, że kosztująca 2,4 mld złotych inwestycja może "całkowicie uniemożliwić budowę linii Y, czyli kolei dużych prędkości w Polsce". Obawy Grabarczyka na łamach Gazety Prawnej potwierdza Robert Wyszyński z "Rynku Kolejowego". Jego zdaniem, nowy projekt wykluczy realizację "polskiego TGV".
- Trudno wyobrazić sobie, że jako kraj wydamy 2,5 mld złotych po to, żeby za parę lat budować jeszcze jedną linię - mówi dziennikarzom GP Wyszyński.
Trasa jednak potrzebna?
Długa na 45-kilometrów trasa z Jaktorowa (za Grodziskiem Mazowieckim) do Łowicza wpisana jest do najnowszej wersji dokumentu implementacyjnego, który jest spisem inwestycji do realizacji za unijne środki od 2014 do 2020 roku. Resort Bieńkowskiej tłumaczy, że wbrew uwagom Grabarczyka budowa jest niezbędna.
– Przyczyną realizacji projektu jest konieczność zapewnienia zwiększenia przepustowości linii nr 3 z Warszawy do Sochaczewa i Kutna. Jest to jeden z najbardziej obciążonych ruchem odcinków sieci w kraju – cytują dziennikarze Piotra Popę z resortu infrastruktury.
Resort Bieńkowskiej podkreśla, że nowy projekt nie pogrzebie koncepcji Kolei Dużych Prędkości. Zdaniem cytowanego przez GP Mirosława Siemieńca z PLK są to projekty o "różnych horyzontach czasowych".
"Koniec linii Y"
Y to projekt linii z Warszawy do Łodzi, a stąd do Poznania i Warszawy – zakładający, że pociągi jeździłyby z prędkością 350 km/h. Minister Sławomir Nowak – ten między Grabarczykiem a Bieńkowską – odłożył go na półkę do 2030 r. Gazeta Prawna nazywa Grabarczyka "ojcem chrzestynym" tej koncepcji. Jako Łodzianin dąży do tego, żeby superszybkie pociągi przejeżdżały przez jego miasto.
To m.in. pod kątem KDP od 2011 r. powstaje kosztem 1,8 mld zł gigantyczny podziemny dworzec Łódź Fabrycza.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Sese Ingolstadt